Wrocław. Policjant zaatakowany maczetą. Napastnik usłyszał zarzuty

Polska
Wrocław. Policjant zaatakowany maczetą. Napastnik usłyszał zarzuty
Twitter/Polska Policja
Podczas interwencji policji podejrzany zaatakował ich maczetą

Mężczyzna, który najpierw próbował pobić swoją matkę, a później zaatakował policjanta maczetą w szyję i plecy, usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Obecnie 43-latek przebywa w szpitalu psychiatrycznym.

Do niebezpiecznej interwencji doszło we wtorek późnym wieczorem przy ul. Wróblej we Wrocławiu. Policjanci otrzymali zgłoszenie od kobiety w sprawie jej 43-letniego syna. Matka mężczyzny powiedziała, że ten chce ją pobić. Dodała, że syn zachowuje się bardzo agresywnie i jest leczony psychiatrycznie.

Policjant zaatakowany maczetą

Funkcjonariusze natychmiast stawili się ze względu na status zgłoszenia zagrażający życiu lub zdrowiu. Policjanci zostali zaatakowani przez napastnika z zaskoczenia, zanim zdążyli wejść do mieszkania i rozpocząć jakiekolwiek czynności.

 

ZOBACZ: Lubycz Królewska. Mężczyzna rzucił się na policjantów z nożem. Funkcjonariusze oddali strzały

 

Policjanci zobaczyli 43-letniego mężczyznę, stojącego przed nimi z maczetą. Po tym, jak jeden z nich został zaatakowany w plecy i szyję, wyciągnął broń i oddał strzał w kierunku agresora. Na miejsce zostały wezwane dodatkowe partole. Podejrzany Karol B. po aresztowaniu został przeniesiony do szpitala psychiatrycznego, gdzie przebywa do tej pory.

Podejrzany usłyszał zarzuty. Grozi mu dożywocie

- Karolowi B. ogłoszony został zarzut, że działając w zamiarze bezpośrednim usiłował pozbawić życia funkcjonariusza policji podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych - przekazała w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Anna Placzek-Grzelak.

 

ZOBACZ: Zachodniopomorskie. Nieznany sprawca zastrzelił małego rysia. Szuka go policja

 

Ranny policjant został z kolei niezwłocznie przewieziony do szpitala. Po przebyciu zabiegu operacyjnego, jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. W trakcie interwencji, z wyjątkiem ranionego policjanta, nikt nie odniósł obrażeń. 

 

Karolowi B. grozi od 12 lat więzienia do kary dożywocia.

nb/map / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie