Australia. Zobaczył z drona podpływającego rekina. W porę ostrzegł pływaków

Polska
Australia. Zobaczył z drona podpływającego rekina. W porę ostrzegł pływaków
Instagram/fonzyfotos
Rekina spostrzegł operator drona

David Alphonso latał dronem nad plażą, gdy dostrzegł rekina zbliżającego się do ludzi w wodzie. Mężczyzna powiadomił ratownika, który zarządził ewakuację pływaków i zamknął plażę - przekazały media. Mimo niebezpieczeństwa, Alphonso uważa za niesprawiedliwe to, że "rekiny są tak szkalowane".

David Alphonso, jego żona Kirsty i ich dwuletnie dziecko cieszyli się rodzinnym dniem na plaży Meelup w Australii. Mężczyzna wraz z bratem poszedł na pobliski cypel, aby wystartować dronem, którym regularnie filmuje morskie zwierzęta.

 

Po chwili dostrzegł rekina, który pływał zaledwie kilka metrów od plaży.

 

- Zauważyłem na płyciźnie ruch w wodzie - powiedział portalowi MailOnline.com. - To był rekin. Kręcił się około dwóch metrów od brzegu. Tam było naprawdę płytko i płynął w kierunku pływaków - dodał.

"Wokół pływaków kręci się rekin"

- Na plaży była setka ludzi, ponieważ była przerwa świąteczna - przekazał Alphonso. Mężczyzna zadzwonił do swojej żony, aby ta skontaktowała się z ratownikiem przebywającym na plaży.


- Powiedziałem jej "idź do służb, wokół pływaków kręci się rekin" - relacjonował.

 

Alphonso nagranie z rekinami zamieścił w mediach społecznościowych.

 

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by • F O N Z Y F O T O S • (@fonzyfotos)

 

"Po zauważeniu tego rekina tak blisko plaży zaalarmowałem służby. Za pomocą mojego drona poprowadziłem ratownika w kierunku rekina, aby mógł ocenić jego rozmiar i gatunek. Ku mojemu zaskoczeniu rekin w ogóle nie przejmował się akcją, która działa się nad nim" - napisał.

 

Ratownik zarządził ewakuację pływaków z wody. Następnie zbadał sytuację i podjął decyzję o ogłoszeniu alarmu.

 

Z tego powodu zakazano wchodzenia do wody przy plaży w Meelup przez cztery godziny. W tym czasie Alphonso dostrzegł jednak dwa inne rekiny pływające wokół plaży.

 

- To było około pół kilometra od brzegu, więc ponownie zadzwoniłem do ratownika, aby go ostrzec - powiedział.

 

ZOBACZ: Turcja. Na jednej z plaż ludzie przepędzili rekina przy pomocy mopa

 

Alphonso jest zapalonym dokumentalistą dzikiej przyrody, który regularnie zamieszcza treści dotyczące rekinów na swojej stronie na Instagramie. Mimo niebezpieczeństwa uważa, że było mało prawdopodobne, aby te rekiny stanowiły jakiekolwiek realne zagrożenie dla pływaków.

 

"Kocham rekiny. Myślę, że to niesprawiedliwe, że są tak szkalowane" -  napisał. "Są istotną i ważną częścią naszego ekosystemu" - dodał.

 

Dla Alphonso najgorsze było znoszenie komentarzy ze strony swojego taty. Ojciec powiedział mu, że zepsuł wszystkim plażowiczom odpoczynek i zakazał wchodzenia do wody przy 35 stopniach temperatury.  

mbl/map / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie