Zaginięcie Emanueli Orlandi. Watykan wznowił śledztwo
Watykański wymiar sprawiedliwości wszczął śledztwo ws. zaginięcia Emanueli Orlandi. Nastolatka nie wróciła do domu w czerwcu 1983 roku. W sprawie jej zaginięcia pojawiało się wiele hipotez.
Emanuela Orlandi zaginęła 22 czerwca 1983 roku na ulicy w Rzymie. 15-latka to córka pracownika kurii rzymskiej. Dziewczynka nie wróciła do domu z lekcji muzyki.
ZOBACZ: Watykan: Przy grobie Benedykta XVI modli się stale kilkanaście osób
Dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni poinformował, że watykański promotor sprawiedliwości Alessandro Diddi podjął tę decyzję, częściowo w odpowiedzi na kilka próśb rodziny Emanueli Orlandi - podaje portal Vatican News.
Zaginięcie Emanueli Orlandi. Kilka hipotez
Poprzednim razem śledztwo ws. zaginięcia Orlandi wznowiono w 2018 roku. Rok później przeszukano dwa grobowce na cmentarzu w Rzymie. Wśród ekshumowanych kości nie odnaleziono szczątków zaginionej.
Wśród hipotez pojawiły się m.in domysły, że za porwaniem i - prawdopodobnie - zabójstwem Emanueli Orlandi może stać siatka księży pedofilów, włoski gangster Enrico De Pedis, a nawet były rektor bazyliki świętego Apolinarego w Rzymie.
ZOBACZ: Watykan. Georg Gänswein: Benedykt napisał do Franciszka, że potrzebny jest "silny opór" wobec gender
Inna koncepcja zakładała, że za jej porwaniem stać miała groźna Banda della Magliana z Rzymu. Gangsterzy mieli próbować zastraszyć najwyższych hierarchów, a nawet samego Jana Pawła II z powodu rzekomych finansowych porachunków z Watykanem.
Kolejnym analizowanym tropem był odwet za ujęcie sprawcy zamachu na Jana Pawła II, Mehmeta Alego Agcy.
Czytaj więcej