Zachodniopomorskie: W lesie znaleziono postrzelonego żubra. Sprawę badają służby

Sprawę opisało Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze - Dzika Zagroda, które 8 stycznia wieczorem otrzymało informację o znalezieniu martwego samca żubra w obrębie Koła Łowieckiego Rogacz Stargard, działającego na terenie Nadleśnictwa Dobrzany.

9 stycznia pracownicy ZTP wraz z lekarzem weterynarii udali się na miejsce, by przeprowadzić sekcję zwłok zwierzęcia. Wówczas ujawniono dwa otwory szyi, przypominające rany postrzałowe. Otwory znajdowały się z lewej i z prawej strony ciała, więc prawdopodobnie to rana wlotowa i wylotowa.

ZOBACZ: Tarnowskie Góry: Kilka ton odpadów na dzikim wysypisku. Sprawą zajmują się służby

Jak pisze towarzystwo: "kula uszkodziła tchawicę i duże naczynie szyjne w wyniku czego żubr utopił się we własnej krwi". "Bezpośrednią przyczyną śmierci był postrzał z broni palnej" - czytamy we wpisie. Zwierzę było zdrowie, w dobrej kondycji. Żubr miał około sześciu lat.

ZTP poinformowało również, że od września ubiegłego roku na terenie województwa zachodniopomorskiego zastrzelono pięć żubrów.

Jak przekazała w rozmowie z Polsatnews.pl mł. asp. Magda Keplin, na miejscu pracowali funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Choszcznie, a zebrane materiały przekazali do miejscowej prokuratury rejonowej.

"Mordercy ze strzelbami czują się bezkarni"

Sprawę w mediach społecznościowych skomentował Przemysław Słowik, przewodniczący partii Zieloni. "To już piąty żubr zastrzelony w Zachodniopomorskim w ostatnich 5 miesiącach! Mordercy ze strzelbami czują się bezkarni. Mordują żubry, rysie i wilki. Zwierzęta pod ścisłą ochroną" - napisał na Twitterze.

"Polowań należy zakazać, a morderców wysłać do więzienia. To barbarzyństwo musi się skończyć" - dodał.

WIDEO: Aleksandra Gajewska tłumaczy się ze słów o 800 plus