Szynkowski vel Sęk ws. ustawy o SN: Poprawki zwiększają ryzyko ponownej dyskusji z KE
W tym tygodniu Sejm może się zająć projektem ustawy o Sądzie Najwyższym. Rząd zakłada, że ewentualne przegłosowanie projektu zakończy spór z instytucjami unijnymi i pozwoli na wypłatę środków z Krajowego Planu Odbudowy. W "Graffiti" Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział, że jest "bardzo duża" szansa, iż środki trafią do Polski przed wyborami.
- Nie miałem jeszcze okazji z panem prezesem rozmawiać w ostatnich dniach, natomiast to, jak szybko będzie przebiegał harmonogram prac, to rodzaj decyzji politycznej - powiedział Szymon Szynkowski vel Sęk, kiedy prowadzący Marcin Fijołek zapytał czy minister rozmawiał z Jarosławem Kaczyńskim o procedowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym.
Zdaniem rządu projekt zmian w sądownictwie zażegna spór z instytucjami unijnymi ws. Krajowego Planu Odbudowy i wypłaty środków. - Im szybciej będą te prace przebiegały, tym większa szansa na szybkie złożenie wniosku o płatność i pozyskanie pieniędzy z KPO. To też opozycja powinna wziąć pod uwagę, bo jak rozumiem, też zależy jej na tym, przynajmniej deklaratywnie, żeby Polska te środki pozyskała - dodał minister ds. Unii Europejskiej.
ZOBACZ: Gawkowski o KPO: To prosty wybór. Albo miękiszonem jest Morawiecki, albo Ziobro
Dziennikarz zapytał polityka, czy jest szansa, by pieniądze z KPO dotarły do Polski przed wyborami. - Absolutnie tak. Myślę, że ta szansa jest bardzo duża - zaznaczył Szynkowski vel Sęk.
Poprawki do ustawy
Wątpliwości do ustawy zgłaszał Pałac Prezydencki. Andrzej Duda obawia się o prezydenckie prerogatywy. - Dopóki trwają prace parlamentarne jest możliwość dokonywania poprawek w projekcie ustawy. Natomiast należy zaznaczyć przy tej okazji, że potencjalne poprawki zwiększają ryzyko tego, że trzeba będzie ponownie otworzyć dyskusję z Komisją Europejską - podkreślił minister.
WIDEO: Szymon Szynkowski vel Sęk w "Graffiti"
Jak wyjaśnił, chodzi o to, czy kształt projektu po ewentualnych poprawkach będzie będzie wypełniać tzw. kamienie milowe. Dodał też, że w korespondencji z Komisją Europejską jest deklaracja "mówiąca o tym, że przyjęcie rozwiązań przez nas zaprezentowanych, wypełni kamień milowy: wymiar sprawiedliwości".
Opozycja chce zmian w projekcie
Z kolei opozycja domaga się wpisania do projektu między innymi przeniesienia spraw dyscyplinarnych do Izby Karnej Sądu Najwyższego, wykreślenia przepisów tzw. ustawy kagańcowej, czy też warunek siedmioletniego stażu dla sędziów, którzy mieliby oceniać sprawy dyscyplinarne.
ZOBACZ: Ziobro o KPO: Szuka się chłopca do bicia, ale my się nie damy, bo nie jesteśmy słabe chłopaki
- To są rozwiązania daleko sięgające poza oczekiwania Komisji Europejskiej i przedłożony projekt ustawy. One rodzą pytanie, czy opozycji zależy na tym, by procedować projekt ustawy, który doprowadzi do przybliżenia nas do wypłaty środków z KPO, czy też zależy, by grać jakąś swoją polityczną grę i ugrywać jakieś swoje polityczne sprawy - powiedział Szynkowski vel Sęk.
Wcześniejsze odcinki programu "Graffiti" możesz zobaczyć tutaj.
Czytaj więcej