Rosja. Siergiej Szojgu: Będziemy nadal rozwijać triadę jądrową
Rosja będzie kontynuować rozwój triady jądrowej w 2023 roku - zakomunikował we wtorek minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu cytowany przez agencję TASS. Tego samego dnia pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn podał, że "Rosyjskie ośrodki propagandowe znów próbują używać wobec Polski szantażu nuklearnego".
- Będziemy nadal rozwijać triadę jądrową i utrzymywać jej gotowość bojową, ponieważ tarcza jądrowa pozostaje główną gwarancją suwerenności i integralności terytorialnej naszego kraju - podkreślił Szojgu.
ZOBACZ: Rosja nie przerywa zbrojeń. Dozbraja strategiczne siły nuklearne w system Avangard
Na wspomnianą triadę składają się trzy rodzaje platform przenoszących broń nuklearną - rakiety balistyczne, bombowce strategiczne i okręt podwodne.
Szojgu zaznaczył, że Moskwa będzie zwiększać zdolności bojowe m.in. sił powietrzno-kosmicznych - zarówno w zakresie pracy myśliwców, jak i bombowców w obszarach, gdzie działają nowoczesne systemy obrony powietrznej. Planowany jest też rozwój bezzałogowych statków powietrznych.
Żaryn: Rosja znów próbuje używać wobec Polski szantażu nuklearnego
Rosjanie nie ustają w swoich groźbach nuklearnych. We wtorek pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn poinformował, że "Rosyjskie ośrodki propagandowe znów próbują używać wobec Polski szantażu nuklearnego".
"Tym razem głos zabrał 'ekspert wojskowy' Konstantin Siwkow, strasząc Polskę atakiem jądrowym" - napisał na Twitterze Żaryn.
Siwkow miał przekazać, że Rosja ma prawo do przeprowadzenia uderzeń jądrowych na terytorium Polski, "jeśli polskie władze będą prowadzić 'agresywną' politykę wobec Moskwy oraz Białorusi."
"Szerząc wizję wojny atomowej, Kreml próbuje wymusić uległość Zachodu i miękką reakcję na działania Rosji przeciwko Ukrainie" - dodał Żaryn.
Rosja ćwiczyła "zmasowany atak jądrowy"
Jesienią ubiegłego roku Moskwa narzuciła niepokojącą narrację sugerując gotowość do użycia taktycznej broni jądrowej na terenie Ukrainy. Kreml straszył też strategicznym potencjałem atomowym.
Takim mocnym sygnałem wysłanym do Zachodu były ćwiczenia, które przeprowadzono pod koniec października. Scenariuszem manewrów było przeprowadzenie zmasowanego ataku nuklearnego w odpowiedzi na atak wroga.
ZOBACZ: Rosja. Oświadczenie MSZ o "zapobieganiu użycia broni nuklearnej"
"Wszystkie rakiety wystrzelone podczas szkolenia sił strategicznego odstraszania osiągnęły swoje cele, potwierdzając określone cechy" - poinformował wtedy Kreml.
Szojgu doprecyzował, że testy zostały przeprowadzone na Kamczatce na poligonie Kura, który wykorzystywany jest do testów rakiet balistycznych. Więcej na ten temat TUTAJ.
Czytaj więcej