Napad na sklep w Kobyłce. Nowe ustalenia i wideo

Polska
Napad na sklep w Kobyłce. Nowe ustalenia i wideo
Facebook/Miejski Reporter
Napadli na sklep. Wcześniej próbowali się włamać do zakładu bukmacherskiego

Sprawcy napadu na sklep spożywczy w Kobyłce (woj. mazowieckie) próbowali wcześniej włamać się do zakładu bukmacherskiego w oddalonej o kilka kilometrów Zielonce. W internecie pojawiło się nagranie ze zdarzenia.

W niedzielę wieczorem dwóch mężczyzn napadło na sklep spożywczy w Kobyłce pod Warszawą. Rabusie grożąc pracownikowi bronią chcieli ukraść pieniądze ze sklepowej kasy.

 

ZOBACZ: Stalowa Wola: Napad na zakład pogrzebowy. Przyszli wybrać trumnę. Właściciel w szpitalu

 

Złodziei próbował powstrzymać właściciel sklepu. Doszło do szarpaniny miedzy nim a napastnikami.

 

W sieci pojawiło się nagranie z chwili napadu zarejestrowane przez sklepowy monitoring.

 

Uwaga! Nagranie zawiera drastyczne sceny

 

Jeden nie żyje, drugi zatrzymany

Podczas bójki z właścicielem sklepu jeden z napastników został śmiertelnie raniony nożem i krótko potem zmarł.

 

ZOBACZ: Kraków. "Zuchwały złodziej" w Krakowie. Okradł sklep jubilerski w biały dzień

 

- Z naszych ustaleń wynika, że właściciel sklepu odpierając bezprawny i bezpośredni atak na swoje życie i mienie, ugodził napastnika nożem. Jego ciało zostało znalezione kilkadziesiąt metrów od miejsca zdarzenia - powiedziała w Polsat News rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska.

 

We wtorek policja poinformowała, że zatrzymała drugiego z napastników. 22-letni mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Sklep nie był ich pierwszym celem

Tego samego dnia po południu w sprawie pojawiły się nowe informacje. Jak się okazuje sklep w Kobyłce nie był pierwszym celem napastników.

 

ZOBACZ: Przemyśl. Emerytka kulą powstrzymała napad na bank. "Palnęłam ją laską"

 

Mężczyźni kilkadziesiąt minut wcześniej próbowali włamać się do zakładu bukmacherskiego przy ulicy Wyszyńskiego w oddalonej od Kobyłki o kilka kilometrów Zielonce - poinformował Miejski Reporter. 

Próba włamania do zakładu bukmacherskiego

Informację potwierdziła w rozmowie z Interią rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska. Informacje ujawnił podczas wyjaśnień zatrzymany 22-latek, jeden z uczestników napadu.


- Przed napadem mężczyźni spożywali alkohol i narkotyki. Następnie wezwali Ubera. Po kursie nie zapłacili za przejazd - przekazał prok. Skrzeczkowska.

 

Na nagraniu udostępnionym na Facebooku widać, że zamaskowani napastnicy próbowali wybić szybkę w budynku. Ponieważ im się nie udało, po kilku próbach porzucili ten pomysł i odeszli.

 

dk/map / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie