Szwajcaria: Nie żyje Jarno Cordia. Doświadczony wingsuiter zginął podczas skoku
W trakcie jednego ze swoich wyczynów 44-letni Jarno Cordia roztrzaskał się o skały. Mężczyzna uprawiał wingsuit, sport ekstremalny polegający na skoku z wysokich miejsc i szybowaniu w powietrzu. Był jednym z najlepszych na świecie zawodników w tej dyscyplinie. Śmierć 44-latka potwierdzili jego przyjaciele i rodzina.
Szwajcarska policja poinformowała, że holenderski zawodnik, Jarno Cordia, zginął w środę w górach w pobliżu Lauterbrunnen. Mężczyzna skoczył z punktu skokowego High La Mousse. Z nieustalonych przyczyn doświadczony wingsuiter kilkukrotnie uderzył o skały.
Ratownicy, którzy dotarli do Cordii, nie mogli już nic dla niego zrobić - podała agencja AD.
Miejsce, z którego skoczył Jarno Cordia, cieszy się dużą popularnością wśród amatorów tego sportu. Jedno z nagrań lotu z High La Mousse zamieścił na swoim kanale wingsuiter Dawid Ćmok.
Zginął jeden z najbardziej doświadczonych zawodników na świecie
Liesbeth Cordia, siostra wingsuitera, napisała na Facebooku, że "skok wiary" w Szwajcarii stał się jego ostatnim.
"Odszedł nasz ukochany brat, syn, ojciec, szwagier, wujek, przyjaciel i mentor dla wielu osób. Jarno, było zdecydowanie za wcześnie... Tyle życzeń i marzeń pozostało niespełnionych. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach" - napisała w mediach społecznościowych.
Portal społecznościowy jest pełny postów od rodziny, przyjaciół i fanów, którzy wyrażają smutek z powodu śmierci Jarno Cordii.
ZOBACZ: USA: Hollywoodzki aktor Jeremy Renner w stanie krytycznym. Miał wypadek podczas odśnieżania
Wszyscy opisują go jako "pioniera społeczności wingsuitingu" i jednego z najbardziej doświadczonych zawodników na świecie.
Wingsuit to sport ekstremalny, w którym zawodnik ubrany w specjalny kombinezon skacze z dużej wysokości, a następnie szybuje. Lot zazwyczaj kończy się otwarciem spadochronu i lądowaniem.
Głównym czynnikiem ryzyka jest krótki czas na reakcję i bliskość przeszkód na drodze lotu.
Czytaj więcej