Studniówka 2023. Ile muszą wydać rodzice?

Polska
Studniówka 2023. Ile muszą wydać rodzice?
Pixabay/zdjęcie ilustracyjne
Bal przedmaturalny 2023

Studniówka 2023 pod wieloma względami różni się od tych z poprzednich lat. Zmieniły się nie tylko ceny, ale także zasady, które ze względu na pandemię obowiązywały na balach od 2020 roku. Ile w tym roku zapłacą rodzice, żeby młodzi dorośli mogli pobawić się sto dni przed swoim "egzaminem dojrzałości"? Sprawdzamy.

Studniówka to przedmaturalny bal, na który z niecierpliwością czeka każdy maturzysta. To jedna z ostatnich imprez pod okiem rodziców i nauczycieli, celebracja zmierzającego już do końca licealnego rozdziału w życiu i przede wszystkim wydarzenie, które odbywa się w przybliżeniu sto dni przed egzaminem "dojrzałości". Ile za bal niemal dorosłych dzieci muszą zapłacić w tym roku rodzice? 

Studniówka 2023. Jakie są ceny od osoby?

Cena za zabawę studniówkową dla jednego maturzysty waha się w granicach 2 tys. złotych. W zależności od wyboru kreacji wieczorowej, miejsca i menu ostateczna stawka może być wyższa lub niższa.

 

Na taką cenę składają się także wyższe ceny za "stolik" w salach bankietowych. Przedsiębiorcy tłumaczą, dlaczego w tym roku musieli podwyższyć koszt swoich usług.

 

WIDEO: Pierwsze bale maturalne, czyli początek sezonu studniówek 

 

 

- Ceny poszły w górę, bo wszystko zdrożało: gaz, prąd, ceny artykułów. Podobnie jest z pracownikami, którzy wymagają, uzasadnionych zresztą, podwyżek. Dlatego talerzyk zdrożał - tłumaczyła Dagmara Antczak, menadżerka Białego Pałacu w Łodzi, który w sobotę organizuje bal maturalny dla licealistów z jednej z łódzkich szkół. 

Bal przedmaturalny bez obostrzeń

Mimo rosnących cen, jest też dobra zmiana dla tegorocznych przyszłych maturzystów - w 2023 roku można pierwszy raz od trzech lat cieszyć się smakiem studniówkowego wieczoru bez obostrzeń. - W tym roku większa liczba osób może się u nas bawić. Nie ma też maseczek - Dagmara Antczak wskazała na chodzących po sali ludzi. 

 

ZOBACZ: Inflacja w Polsce. Ceny rok do roku wzrosły o 16,6 procent

 

Wraz z rozluźnianiem obostrzeń gastronomia "w końcu odżywa". - Ruszyły organizacje spotkań, imprez. Dodatkowo studniówki trochę nam rozruszają "martwy sezon", który trwa średnio od listopada do marca - dodała menadżerka Białego Pałacu w Łodzi. 

nb/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie