Małopolskie: Nie można korzystać z boiska poza lekcjami. Na wniosek mieszkańca zabronił tego sąd
Na bramie szkoły w Psarach powieszono kartkę informującą o postanowieniu sądu, według którego po godzinie 17 nie można grać na boisku - przekazała reporterka Polsat News. Dodała, że w weekendy i dni wolne obiekt jest w ogóle zamknięty. Wszystko to dlatego, że jednemu z sąsiadów szkoły, muzykowi, przeszkadzał hałas. "Mamy piękne boisko i nie możemy z niego korzystać" - skarżą się mieszkańcy gminy.
W Psarach (woj. małopolskie) doszło do sytuacji kuriozalnej, bo nie można poza lekcjami zagrać na boisku przy Szkole Podstawowej im. W. Broniewskiego. Wszystko dlatego, że nie życzy sobie tego pan Tomasz, który jest muzykiem. Jego dom sąsiaduje z placówką i przeszkadzał mu hałas dobiegający z boiska - przekazała reporterka Polsat News Teresa Gut.
Na wniosek mieszkańca sąd wydał postanowienie zabezpieczające, w myśl którego nie wolno korzystać z boiska poza wyznaczonymi godzinami. Wiadomość o decyzji została wywieszona na ogrodzeniu.
"Zakaz korzystania z boiska szkolnego przez uczniów i udostępniania osobom trzecim po godz. 17:00 od poniedziałku do piątku oraz całkowity zakaz korzystania w boiska w niedzielę i święta" - napisano w postanowieniu.
"Naruszenie zakazu każdorazowo skutkuje zapłatą 500 zł na rzecz Tomasza H. i Ewy Cz. przez Gminę Trzebinia (organ prowadzący szkołę podstawową w Psarach)" - dodano.
W związku z naruszeniami decyzji sądu wnioskodawcy wypłacono już prawie 60 tysięcy złotych.
"Zaproponowaliśmy korzystanie z boiska do godziny 21"
- Ja mieszkam tu już tyle lat i nigdy nie przeszkadzał mi hałas - powiedziała mieszkanka gminy. - Zawsze tu grały dzieci. Teraz jest piękne boisko i nie można z niego korzystać - dodała. Mieszkanka przekazała, że "to wszystko jest z winy jednego pana".
- Zawsze jak chodziłem do szkoły, to graliśmy sobie tutaj, na tym boisku - stwierdził mężczyzna. - Teraz nie wiem, co można zrobić i jak zorganizować czas po szkole - zauważył.
ZOBACZ: "Interwencja": Mieszkańcy nie dowierzają. Ksiądz zlikwidował boisko
- Lekcje wychowania fizycznego odbywają się normalnie - powiedziała dyrektorka szkoły podstawowej Teresa Gągolska. - Mamy w szkole małą salę gimnastyczną. Ale większość zajęć odbywamy na zewnątrz - poinformowała.
Dyrektorka stwierdziła, że była podjęta próba negocjacji. - Chcieliśmy, aby pan Tomasz zgodził się na korzystanie z boiska do godziny 21, ale to go nie satysfakcjonowało - wyjaśniła.
"Przy boisku nie da się zamontować ekranów akustycznych"
- Sprawa miała początek w 2010 roku, kiedy ten pan nabył nieruchomość - powiedział przedstawiciel gminy Rafał Wentryś. - Tomasz H. otrzymał zapewnienia od ówczesnego burmistrza, że szkoła będzie zamknięta - dodał.
Przedstawiciel gminy stwierdził, że do 2014 próbowano rozwiązać problem. - Ale boisko jest na skarpie i nie da się zamontować ekranów akustycznych - przekazał. Wentryś poinformował, że zerwano z mieszkańcem rozmowy, bo nie dało się osiągnąć kompromisu. - Na całej ulicy tylko temu panu przeszkadzał hałas z boiska - dodał.
WIDEO: Małopolskie: Nie można korzystać z boiska poza lekcjami. Na wniosek mieszkańca zabronił tego sąd
- W 2016 roku sprawa trafiła do na wokandę i do dziś się toczy. Sąd nie możne znaleźć biegłego, który by stwierdził jakie zabezpieczenia należy zamontować przy boisku i czy poziom hałasu jest rzeczywiście szkodliwy - powiedział przedstawiciel gminy.
- Obecnie jest wydane tylko postanowienie zabezpieczające, samo orzeczenie jeszcze nie zapadło. Nie wiadomo ile to jeszcze może potrwać, ale przez ostatnie trzy lata nic się nie ruszyło - podsumował Rafał Wentryś.
Jak wynika z postanowienia sądu, do czasu wyroku nikt z mieszkańców nie może skorzystać z boiska poza wyznaczonymi godzinami.
Czytaj więcej