Walka o Bachmut. Ujawniono ukryty motyw Jewgienija Prigożyna
Bliski współpracownik Władimira Putina, twórca Grupy Wagnera może mieć ukryty cel w bitwie o Bachmut - twierdzi pracownik administracji USA, na którego powołuje się Reuters. Od pół roku to właśnie w tym mieście toczą się najbardziej najcięższe walki.
Bitwa o Bachmut rozpoczęła się w sierpniu zeszłego roku. To miasto w obwodzie donieckim niedaleko Kramatorska i Słowiańska. Właśnie tam toczą się obecnie tam najbardziej brutalne i krwawe walki. Dlaczego? USA ujawniają, jaki może być prawdziwy cel ataku.
Ukryty cel w Bachmucie
Jak podaje Reuters, założyciel Grupy Wagnera może mieć swój ukryty cel w walkach o to miasto. - Jewgienij Prigożyn chce przejąć kontrolę nad kopalniami gipsu i soli w pobliżu Bachmutu - twierdzą dziennikarze, powołując się na doniesienia anonimowego amerykańskiego urzędnika.
Stany Zjednoczone już wcześniej oskarżały rosyjskich najemników o eksploatację zasobów naturalnych w Republice Środkowoafrykańskiej, Mali, Sudanie i innych miejscach świata w celu finansowania rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie.
Bachmut - miasto nie do zdobycia
Rosjanin nie zniechęca się nawet ogromnymi stratami wśród wagnerowców. - Tylko na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku w okolicach Bachmutu zginęło ponad 1000 najemników z grupy Wagnera - przekazał przedstawiciel amerykańskiej administracji.
Mimo uporu, Priogożyn przyznał niedawno, że jego najemnicy nie są w stanie przełamać ukraińskiej obrony. Wini za to jednak rosyjskie ministerstwo obrony.
Prigożyn jest biznesmenem blisko związanym z Władimirem Putinem. Zasłynął m.in. jako właściciel firmy dostarczającej catering na Kreml, a także nieformalny patron internetowych farm trolli.
Czytaj więcej