Poznań. Wąż uciekł hodowcy. Kobieta znalazła go w swoim mieszkaniu
"Może ktoś już tęskni za swoim wyjątkowym przyjacielem? Niespodziewany gość odwiedził mnie dzisiaj" - napisała na facebookowej grupie internautka. Do wpisu dodając zdjęcie tajemniczego osobnika.
W poniedziałek mieszkanka Poznania znalazła w swoim mieszkaniu węża. "Mimo bliskiego spojrzenia sobie nawzajem 'głęboko w oczy' nie znam się nic a nic na wężach" - napisała na Nieformalnej Grupie Wildeckiej, licząc, że znajdzie właściciela zwierzęcia. "Kogoś uciekinier? Może ktoś już tęskni?" - pytała.
Wąż zbożowy w mieszkaniu
Kobieta złapała nieproszonego gościa w plastikowy pojemnik z niewielkimi otworami i teraz czeka na wsparcie "znawców". Internauci szybko zwrócili uwagę, że przez dziurki w pudełku wąż może się spokojnie przecisnąć, a fakt, że tego nie robi wynika jedynie z jego niepewności o dalsze losy.
Potwierdzili przypuszczenia kobiety, że to najprawdopodobniej wąż zbożowy, czyli gatunek niegroźny dla ludzi, jednak potrzebujący odpowiedniego terrarium. "To wąż maluszek. Na dłuższą metę niestety nie może pozostać w transporterze" - piszą komentatorzy.
Wąż uciekł z terrarium. Co robić?
Wąż zbożowy charakteryzuje się łagodnym usposobieniem i cieszy dużą popularnością wśród polskich hodowców. Odżywia się głównie gryzoniami, zjada również ptaki i ich jaja. Zwykle osiąga długość nieco powyżej metra.
Facebookowicze zastanawiają się jednak, skąd wziął się mały wąż na poznańskim osiedlu. Zwierzę mogło uciec zarówno ze sklepu zoologicznego, jak i od prywatnego hodowcy. W przypadku znalezienia u siebie w domu zwierzęcia należy zgłosić je do straży miejskiej. Zwierzę zostanie wówczas odebrane i przetransportowane do bezpiecznego środowiska.
Czytaj więcej