Włocławek: Dwulatek siedział na parapecie. Matka była kompletnie pijana
Przerażające sceny rozegrały się w Nowy Rok we Włocławku (woj. kujawsko-pomorskie). Na parapecie zewnętrznym na trzecim piętrze budynku wielorodzinnego przechodnie zauważyli małe dziecko. Przy otwartym oknie znajdował się także drugi chłopiec. Okazuje się, że matka dzieci była w tym czasie kompletnie pijana. Kobieta usłyszała już prokuratorskie zarzuty.
Dramatyczny incydent miał miejsce w niedzielę 1 stycznia we Włocławku. Przechodnie zauważyli, że na parapecie zewnętrznym na trzecim piętrze siedzi mały chłopiec. Obok okna znajdował się jego brat.
Świadkowie natychmiast zaalarmowali o sprawie służby. Na miejsce skierowano dwie załogi policjantów. Mundurowi relacjonują, że przed budynkiem znajdowała się grupa osób, które z niepokojem obserwowały maluchy i były gotowe złapać je w razie zsunięcia się z parapetu.
Policjanci skierowali się prosto do mieszkania, w którym przebywały dzieci. Nikt nie reagował jednak na pukanie do mieszkania ani nawoływania. By dostać się do środka, funkcjonariusze musieli wyważyć drzwi.
ZOBACZ: Sosnowiec. Pijana matka pojechała po dziecko. Trzylatek trafił do rodziny zastępczej
W środku policjanci od razu zlokalizowali dzieci siedzące przy otwartym oknie kuchennym. Jeden z chłopców zaczynał się już zsuwać z parapetu. Policjanci bezpiecznie ściągnęli obu chłopców. "Dosłownie sekundy zadecydowały o tym, że nie doszło do tragedii" - podkreślili mundurowi.
Jej synowie siedzieli na parapecie. 22-latka była kompletnie pijana
Policjanci znaleźli w drugim pomieszczeniu matkę obu chłopców. Okazało się, że 22-latka spała. Badanie alkomatem wykazało w organizmie mieszkanki Włocławka 1,5 promila alkoholu.
Kobieta została zatrzymana i przewieziona na komendę policji. Dzieci trafiły pod opiekę członka rodziny. O sprawie zawiadomiono sąd rodzinny.
ZOBACZ: Ruda Śląska: Pijana matka zaatakowała syna. 12-latek wezwał policję
W poniedziałek, 2 stycznia matka bliźniaków usłyszała w prokuraturze zarzut narażenia małoletnich na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub utraty życia. Zdecydowano o zastosowaniu wobec 22-latki policyjnego dozoru. Za popełniony czyn grozi jej nawet pięć lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej