Reparacje za straty wojenne. Jest odpowiedź niemieckiego MSZ
Rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w sprawie reparacji i odszkodowań za straty wojenne - wynika z odpowiedzi udzielonej przez resort dyplomacji RFN. Informację przekazał rzecznik prasowy polskiego MSZ Łukasz Jasina. Z raportu strony polskiej wynika, że ogólna kwota strat poniesionych przez Polskę to 6 bilionów 220 miliardów 609 mln zł.
Na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych pojawiło się oświadczenie, dotyczące reparacji i odszkodowań za straty wojenne, których rząd domagał się od strony niemieckiej.
"W dniu 28 grudnia 2022 roku MSZ RFN udzielił odpowiedzi na notę MSZ RP z dnia 3 października 2022 r. Według Rządu RFN sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a Rząd RFN nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie" - czytamy w oświadczeniu.
MSZ dodaje, że "Rząd Rzeczypospolitej Polskiej będzie kontynuował wysiłki zmierzające do uregulowania należności wynikających z niemieckiej agresji i okupacji w latach 1939-1945".
Szynkowski vel Sęk: Nasze stanowisko w tej sprawie jest zupełnie inne
Do sprawy odniósł się na antenie Radia Zet Minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk. - Stanowisko Niemiec nie jest dla mnie zaskoczeniem. Przyjmujemy do wiadomości i dalej robimy swoje - powiedział.
- Rząd niemiecki uważa, że sprawa jest zamknięta, a nasze stanowisko w tej sprawie jest zupełnie inne - dodał.
Zdaniem polityka, "jest to dopiero początek tej sprawy". - Dziś jest kierowana przez ministra Mularczyka wniosek do ONZ o podjęcie również tego tematu reparacji. Jest odniesienie do innych forów międzynarodowych, organizacji międzynarodowych - mówił Szynkowski vel Sęk.
Mularczyk: Zwróciliśmy się do ONZ
Wcześniej temat reparacji poruszył poseł Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Mularczyk. - Zwracamy się z prośbą o interwencję w tej sprawie, o stworzenie pewnej platformy dialogu z Niemcami, które nie chcą prowadzić tego dialogu - powiedział wiceszef MSZ.
ZOBACZ: Reparacje od Niemiec. Co było w nocie wysłanej przez Polskę?
- Wysłaliśmy ponad 50 not do krajów Unii Europejskiej, Rady Europy i NATO - oznajmił Arkadiusz Mularczyk na antenie Polskiego Radia.
Dodał też, że "Polska wystąpiła również do UNESCO w sprawie zrabowanych dzieł sztuki, a także do Rady Europy". - W dniu dzisiejszym myślę, że to będzie chyba najważniejsze wystąpienie, czy interwencja, kierujemy również wniosek do ONZ z prośbą o podjęcie właśnie interwencji w tym obszarze - podkreślił.
"Niemcy unikają tematu reparacji"
Mularczyk mówił też, że "Niemcy unikają tematu reparacji". - Dlatego od początku roku polski rząd będzie prowadził zakrojoną na szeroką skalę kampanię informacyjną w Niemczech oraz podejmował interwencje u największych organizacji międzynarodowych - zapowiedział.
- Temat braku woli Niemiec do rozmów nie jest znany szeroko na świecie. Nawet w Europie. Dopiero od pewnego czasu te nasze działania, o których informujemy naszych partnerów np. przez formułę noty, one docierają do świadomości Europejczyków, ale także do części przedstawicieli innych krajów - powiedział polityk podczas konferencji prasowej.
ZOBACZ: Reparacje wojenne od Niemiec. PiS zgłosił poprawkę. Chce rekompensaty także od Rosji
Wiceszef MSZ dodał, że wystąpił z prośbą o spotkanie do sekretarza generalnego ONZ.
Według przygotowanego przez stronę polską raportu, koszt, jaki poniosła Rzeczpospolita w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w latach 1939-1945 został oszacowany na 6 bilionów 220 mld 609 mln zł.
Czytaj więcej