USA: Mieszkaniec Buffalo okrzyknięty bohaterem. Uratował 24 osoby podczas burzy śnieżnej
Podczas ataku zimy w USA jeden z mieszkańców Buffalo utknął swoim samochodem na drodze. Mężczyzna nie mógł znaleźć schronienia w okolicznych domach, dlatego włamał się do budynku szkoły. Wcześniej wyciągnął z aut innych ludzi, którzy utknęli w śniegu. Dzięki jego inwencji w szkolnej stołówce atak zimy przetrwały razem z nim 24 osoby.
W święta zachodnią część stanu Nowy Jork nawiedziła burza śnieżna. W Wigilię rano mieszkający w Buffalo Jay Withey jechał samochodem wraz z dwoma pasażerami. Jego ciężarówka utknęła jednak w zaspach śniegu, a wkrótce potem zabrakło w niej paliwa.
ZOBACZ: Atak zimy w USA. Zmarła 73-letnia Polka, która była uwięziona w samochodzie
- Chodziłem od domu do domu, aby znaleźć schronienie. Miałem 500 dolarów, które oferowałem, aby spać na podłodze - powiedział Withey w rozmowie z lokalną stacją radiową WBEN. - To był jedyny raz w moim życiu, kiedy myślałem, że umrę - przyznał.
Schowali się w szkole przed burzą śnieżną
Jak podaje "New York Post", po nieudanych próbach znalezienia dachu nad głową mężczyzna dostrzegł, że w pobliżu znajduje się szkoła. Mieszkaniec Buffalo wyciągnął z samochodów inne osoby, które utknęły w śniegu i wspólnie włamali do budynku. Withey i jego ekipa, w sumie 25 osób, w tym siedmioro seniorów, schronili się w szkolnej stołówce. Mężczyzna odśnieżył ścieżkę do budynku, używając znalezionej na miejscu dmuchawy do śniegu.
ZOBACZ: USA. 22-latka zamarzła w aucie. Przed śmiercią wysłała rodzinie film
Gdy burza śnieżna ustąpiła, Jay naprawił wybite okno za pomocą kartonu i taśmy klejącej. Zostawił też kartkę z przeprosinami za włamanie się do szkoły. "Przepraszam za wybicie okna w szkole i włamanie do kuchni" - napisał. "Musiałem to zrobić, aby uratować wszystkich i zapewnić im schronienie, jedzenie oraz łazienkę. Wesołych Świąt, Jay" - dodał.
Policja poszukuje bohatera
Departament Policji w Cheektowaga w hrabstwo Erie, w stanie Nowy Jork opublikował na Twitterze prośbę o pomoc w znalezieniu bohatera. Policja zapewniła, że mężczyźnie nie zostaną postawione żadne zarzuty. Po kilku godzinach udało się go namierzyć.
"Odnaleźliśmy niesamowitego Jaya z pomocą jego przyjaciół i rodziny! Nasz szef rozmawiał z nim i wyraził naszą wdzięczność za jego heroiczne działania" - napisali na Twitterze policjanci z Cheektowaga.
Sam mężczyzna stwierdził, że osoby, z którymi schronił się w szkole są teraz dla niego jak rodzina. Ekipa planuje spotkanie. Tym razem w lecie, w bardziej sprzyjających warunkach pogodowych.
Śnieżyca, która sparaliżowała zachodnią część stanu Nowy Jork w świąteczny weekend zabiła, według lokalnych mediów, w Buffalo 28 osób. Ofiarami śmiertelnymi ataku burzy śnieżnej jest w całym kraju, zgodnie z informacjami NBC News, co najmniej 60 osób.
Czytaj więcej