USA. Śledztwo ws. George'a Santosa. Kongresmen elekt kłamał na temat swojego pochodzenia
Takiego skandalu amerykański Kongres chyba jeszcze nie widział. Już dwie prokuratury wszczęły śledztwo w sprawie republikańskiego kongresmana elekta, który, jak się okazuje, zmyślił swoje pochodzenie, wykształcenie, a nawet doświadczenie zawodowe. Wszystko wskazuje jednak, że 3 stycznia i tak zostanie zaprzysiężony.
Trzydziestoczteroletni George Santos miał tchnąć w partyjne szeregi w Izbie Reprezentantów młodość i energię.
- Macie szansę zagłosować na wojownika. Tak, to ja. Chcę mieć pewność, że wszyscy to wiedzą. W Waszyngtonie będę walczył o amerykański sen - mówił w czasie kampanii wyborczej.
ZOBACZ: USA: Zmarli kandydaci wygrali wybory do Kongresu. Konieczne ponowne głosowanie
Dla tych, którzy Santosowi zaufali, ten sen to tak naprawdę koszmar. Kongresmen elekt kłamał między innymi w sprawie wyższego wykształcenia, którego nie ma, pracy dla wielkich firm na Wall Street, której nigdy nie miał i, jak wiele na to wskazuje, pieniędzy, których na kampanię miał aż siedemset tysięcy dolarów, ale nie wiadomo skąd.
- Prokuratura federalna zajmuje się finansami Santosa, natomiast prokuratura nowojorskiego hrabstwa Nassau jego kłamstwami - relacjonuje korespondentka Polsat News Magda Sakowska. - Jak powiedziała rzeczniczka prokuratury: "Wszelkie fabrykacje i nieścisłości związane z kongresmenem elektem są po prostu zdumiewające".
Kongresmen kłamczuszek
- Santos jest teoretycznie pierwszym republikaninem, otwarcie przyznającym się do bycia gejem, który wygrał wybory. Ale jednocześnie przyznał się do tego, że przez lata ukrywał małżeństwo z kobietą. Już nie wiadomo, w co wierzyć - mówi Mateusz Piotrowski, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
ZOBACZ: Wybory w USA. Republikanie z większością w Izbie Reprezentantów. Joe Biden pogratulował
Polityk kłamał również w kwestii swojego pochodzenia. Twierdził, że jest Żydem, a jego dziadkowie przeżyli Holokaust jako ukraińscy żydowscy uchodźcy z Belgii.
- Jesteśmy bardzo rozczarowani. Oszukał nas i sfałszował swoje dziedzictwo. Rozpoczął kadencję w Kongresie w bardzo złym tonie. Nie będzie u nas mile widziany – komentuje Republikańska Koalicja Żydowska.
Kongresmen na wagę złota
Santos przyznał się do kłamstw, ale nie zamierza rezygnować z fotela w Kongresie, mimo apeli demokratów, plujących sobie w brodę, że jego kłamstw nie wykryli w czasie kampanii. Partia Republikańska także przesadnie nie naciska.
ZOBACZ: USA: Komisja śledcza rekomenduje postawienie zarzutów Donaldowi Trumpowi
- Republikanie mają w Kongresie absolutnie minimalną przewagę, więc każdy kongresman jest w tej chwili na wagę złota - ocenia Mateusz Piotrowski.
Sytuację mogą zmienić jedynie poważne prokuratorskie zarzuty.