Beata Maciejewska: Czarnek jest strażnikiem ciemnogrodu i jest mu to na rękę
- Przemysław Czarnek jest wielkim klucznikiem lub też strażnikiem ciemnogrodu i jest mu to na rękę - powiedziała Beata Maciejewska (Nowa Lewica) w programie "Debata Dnia". - Nie możemy bez końca dokładać, bo budżet nie jest z gumy - stwierdził z kolei Kazimierz Smoliński (PiS), odnosząc się do tematu finansowania oświaty.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w czwartek w rozmowie z Radiem ZET mówił o spotkaniach ze związkowcami. - Ja nie jestem od tego, żeby być miłowany, nie jestem też od tego, żeby być lubiany. Ja nie jestem zupą pomidorową, żeby mnie ktoś lubił czy nie lubił stwierdził.
- Minister Czarnek jest tragedią dla polskiej edukacji - powiedziała w "Debacie Dnia" Beata Maciejewska (Nowa Lewica). - Jest wielkim klucznikiem lub też strażnikiem ciemnogrodu i jest mu to na rękę - dodała.
- Zdecydowanie nie jest zupą pomidorową, natomiast jako kucharz, który miesza i kręci w tym systemie oświaty odnajduje się wspaniale, a pomyje, jakie wylewa na nauczycieli są wyjątkowe - stwierdził z kolei Grzegorz Rusiecki (Koalicja Obywatelska).
ZOBACZ: Sławomir Broniarz w "Gościu Wydarzeń": 23 godziny pensum nauczyciela to bardzo dużo
- Niestety z tego centralnego sterowania mamy same problemy, tam, gdzie państwo zajmuje się jakimś sektorem, to mamy problemy - problemy, bo za dużo nauczycieli, pielęgniarek za mało; tu pensje pielęgniarek i nauczycieli są za małe, górników za duże - powiedział Jakub Kulesza (Konfederacja).
WIDEO: Goście "Debaty Dnia" o Przemysławie Czarnku
Do tematu odniósł się także Kazimierz Smoliński (PiS). - Nie możemy bez końca dokładać, bo budżet nie jest z gumy. Samorządy też narzekają, że im wzrastają ich części oświatowe, więc trzeba znaleźć jakieś rozwiązania - skomentował.
- Bez większych pieniędzy nie da się tego utrzymać - dodał.
Smoliński: Mamy teraz obniżyć wynagrodzenia kasjerkom i magazynierom?
Prowadząca program Agnieszka Gozdyra przytoczyła informacje o zarobkach: wchodzący do zawodu nauczyciel ma zarabiać 3700 zł brutto, zaś początkujący magazynier w dużej sieci handlowej zarabia 4800 zł brutto.
- Ja się zgadzam, że nie jest to normalne, ale co mamy teraz obniżyć te wynagrodzenia kasjerkom i magazynierom? - odpowiedział Smoliński.
- Rząd nigdy w całości nie pokrywał pensji nauczycieli, zawsze to była składowa - część subwencji oświatowej, część od samorządów. Tak było od 30 lat - stwierdził poseł PiS.
Czytaj więcej