USA. Zamarzali w zaspach i autach. Śnieżyce zabiły co najmniej 60 osób
Co najmniej 60 osób zginęło w związku ze śnieżycami, które w okresie świątecznym nawiedziły Stany Zjednoczone. Część osób zamarzła w zaspach lub przysypana śniegiem w swoich samochodach. Władze mówią o najgorszych burzach śnieżnych od prawie 50 lat.
Burze śnieżne, które przeszły nad USA w ostatnich dniach, szczególnie dały się we znaki mieszkańcom stanu Nowy Jork. Najbardziej dotknięte zostało drugie co do wielkości miasto w tym stanie - Buffalo, gdzie jest ponad 1,2 metra śniegu, a opady nie ustają.
Co najmniej 60 ofiar w USA
Ostatniej doby bilans ofiar w tym stanie wzrósł z 14 do 27 osób. Służby znajdowały ciała ludzi w zaspach śnieżnych oraz samochodach. Część osób zmarła na serce z powodu stresu i wysiłku związanego z zamieciami śnieżnymi.
W regionie wydano ostrzeżenie "Shovel Smart" zwracające uwagę na to, że nadmierny wysiłek związany z "odgarnianiem ciężkiego, mokrego śniegu może powodować urazy pleców i zawały serca".
Łącznie w całych Stanach Zjednoczonych zginęło co najmniej 60 osób w incydentach związanych z pogodą - poinformowało NBC News.
Paraliż komunikacyjny
Burze śnieżne przez ostatnie dni powodowały paraliż komunikacyjny w USA. Z powodu warunków atmosferycznych zostało odwołanych tysiące lotów. Według National Weather Service w poniedziałek rano na lotnisku w Buffalo spadło prawie 1,27 metra śniegu.
Wiele ulic w stanie Nowy Jork jest nieprzejezdnych. Odśnieżanie dróg jest utrudnione z powodu porzuconych na nich pojazdów - samochodów, autobusów, a nawet karetek pogotowia czy pługów śnieżnych.
Mimo zakazu indywidualnego podróżowania, służby musiały pomagać setkom kierowców ratować się ze swoich aut przysypanych śniegiem. Do transportu chorych wykorzystywano z kolei specjalne ciągniki.
Pomocy wymagały też osoby, które w śnieżycę pieszo ruszyły do sklepów, kiedy część placówek handlowych się otworzyło.
Gubernatora Nowego Jorku Kathy Hochul określiła śnieżyce jako najgorsze zamiecie od 1977 roku, kiedy zginęło prawie 30 osób.
Prezydent skierował do pomocy Gwardię Narodową
Prezydent USA Joe Biden w poniedziałek zdecydował, że rządu USA skieruje do pomocy Gwardię Narodową. Żołnierze pomagają m.in. osobom uwięzionym w samochodach, a także dostarczają żywność uwięzionym w domach.
"Moje serce jest z tymi, którzy stracili bliskich w ten świąteczny weekend. Jesteście w modlitwach moich i Jill" - napisał Biden w na Twitterze.
Czytaj więcej