Ukraina. Kijów zareagował na słowa Orbana. "Węgry patologicznie lekceważą nasz kraj"
Ukraińskie MSZ stwierdziło, że wypowiedzi premiera Węgier pokazują jego polityczną krótkowzroczność. Przekazano, że stanowisko Viktora Orbana "świadczy o patologicznym lekceważeniu Ukrainy i narodu ukraińskiego". Kijów odniósł się do wypowiedzi premiera Węgier, który powiedział, że "Ukraina może walczyć tylko tak długo, jak długo Stany Zjednoczone wspierają ją, przekazując broń i pieniądze".
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy przekazało w mediach społecznościowych, że "wypowiedzi premiera Węgier świadczą o patologicznym lekceważeniu Ukrainy i narodu ukraińskiego, który opiera się rosyjskiej agresji".
Dodano, że "daje to także pokaz jego politycznej krótkowzroczności. Przecież klęska Ukrainy w wojnie, o której mówi Viktor Orban, doprowadziłaby do bezpośredniego zagrożenia Węgier".
"Orban powinien zadać sobie pytanie, czy chce pokoju. Jeśli odpowiedź będzie twierdząca, powinien wykorzystać swoje bliskie związki z Moskwą, aby skłonić ją do zaprzestania agresji na Ukrainę i wycofania swoich wojsk" - napisano na Telegramie.
"Jeśli USA zechce pokoju, to zapanuje pokój"
Wpis jest reakcją władz Ukrainy na wypowiedzi premiera Węgier. W wywiadzie opublikowanym przez węgierski dziennik "Magyar Nemzet" Viktor Orban stwierdził, że wojna może trwać, ale "Ukraina może walczyć tylko tak długo, jak długo Stany Zjednoczone wspierają ją, przekazując broń i pieniądze, a jeśli Amerykanie zechcą pokoju, to zapanuje pokój".
Premier Węgier powiedział, że "od Ukrainy, jako suwerennego państwa, nie można oczekiwać poświęcenia część swojego terytorium w imię europejskiego pokoju, bezpieczeństwa energetycznego i dobrobytu".
Po czym dodał, że "możemy jednak zdecydować, w jakim stopniu Ukrainę wspieramy. Węgry zdecydowały się udzielać pomocy humanitarnej, ponieważ ta wojna nie jest naszą wojną".
"Jesteśmy po węgierskiej stronie historii"
Premier Węgier powiedział w dalszej części wywiadu, że "jesteśmy pro-węgierscy. Nasza odpowiedź na pytanie, czy jesteśmy po dobrej czy złej stronie historii, brzmi: jesteśmy po węgierskiej stronie historii".
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Kreml uważa, że Ukraina została "istotnie zdemilitaryzowana"
"Rząd Węgier wspiera Ukrainę i ma interes w jej suwerenności. Ma także interes w tym, by Rosja nie stanowiła zagrożenia dla bezpieczeństwa Europy, lecz nie ma interesu w zerwaniu wszystkich więzi gospodarczych z Rosją" - podsumował premier Węgier.
Czytaj więcej