Ksiądz Waldemar Pawelec: Dzieci w Ukrainie nie czekają na prezenty, ale modlą się o pokój
- Radość ze wspólnoty przy wigilijnym stole jest najważniejsza - powiedział w Polsat News ksiądz Waldemar Pawelec z Kijowa. - Bycie razem daje nam nadzieję na zakończenie wojny. Duchowny dodał, że ukraińskie dzieci nie czekają w tym roku na prezenty, ale pragną pokoju.
- W mieście są problemy z łącznością i z dostępem do ciepła - przekazał na antenie Polsat News ksiądz Waldemar Pawelec, przełożony wspólnoty Pallotynów w Kijowie. - Dziś mamy szczęście, bo mamy dobry zasięg sieci - dodał.
Jak zauważył duchowny, to już ostatnie momenty, aby przygotować się do świąt. - Choć takie myślenie jest trudne, bo dziś mija dokładnie 10 miesięcy od wybuchu wojny - powiedział Pawelec. - Liczę, że może dziś będzie spokojnie - wyraził nadzieję polski ksiądz.
Przełożony Pallotynów zauważył, że zawsze jest niebezpieczeństwo ataku ze strony rosyjskiego agresora. - Jesteśmy przygotowani na ataki, nie lekceważymy zagrożenia - wyjaśnił.
- W Kijowie mamy sześć parafii rzymskokatolickich. Ta nasza jest jedną z najmniejszych, jest nas ok. 150 wiernych - przekazał ksiądz. - Dziś mamy razem z parafianami mszę wigilijną. Potem mamy wigilię na 40 osób, to będzie czas, aby być razem - poinformował Pawelec. Ksiądz powiedział, że o 23 jest godzina policyjna i wszyscy muszą być już w domach.
"Niektórzy stwierdzili, że w tym roku nie będą świętowali z okupantem"
- Staramy się o to, aby osoby samotne zebrać razem i spędzić święta w atmosferze bliskości - wyjaśnił Pallotyn. Jak dodał w związku z sytuacją wojenną, sobór Kościół Prawosławnego Ukrainy pozwolił wybrać wiernym, kiedy chcą świętować Boże Narodzenie.
- Niektórzy stwierdzili, że w tym roku nie będą świętowali z okupantem i obchodzą Boże Narodzenie 25 grudnia, a nie dwa tygodnie później - powiedział ks. Pawelec. - To dla nich także sposób opowiedzenia się za Zachodem - przekazał. Jak wyjaśnił duchowny, zmiana dotyczy jedynie terminu świąt, a nie przejścia na kalendarz gregoriański.
WIDEO: Ksiądz Waldemar Pawelec: Dzieci w Ukrainie nie czekają na prezenty, ale modlą się o pokój
- Choć takie takie praktyki mogą poskutkować bardziej trwałymi reformami - wyjaśnił Pawelec. - Możliwe, że niektórzy w całości zrezygnują z kalendarza juliańskiego - dodał.
- W ten świąteczny czas trzeba przede wszystkim być razem. Jest jednak szczególnie trudne, z powodu wojny, która rozdzieliła rodziny - powiedział polski duchowny. - Dlatego to Boże Narodzenie będzie skoncentrowane na nieobecnych, którzy są na froncie - przekazał.
ZOBACZ: Życzenia świąteczne od Pary Prezydenckiej. "Niech ten niezwykły czas przyniesie nam umocnienie"
- Boże Narodzenie to święto nadziei. Liczymy, że nastanie pokój. Bycie razem daje nam nadzieję na zakończenie wojny - dodał ks. Pawelec. - Radość ze wspólnoty przy wigilijnym stole jest najważniejsza. To tez chcemy przekazać najmłodszym - zauważył.
- W tym roku dzieci W Ukrainie nie czekają na podarunki, ale modlą się o pokój - przekazał ksiądz.
Czytaj więcej