"Potrafią być racjonalni". Jabłoński o politykach Solidarnej Polski
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński w programie "Gość Wydarzeń" przekonywał, że kompromis ws. KPO jest możliwy. - Liczę głęboko na rozsądek naszych koalicjantów z Solidarnej Polski - powiedział. W piątek popołudniu odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego i lidera SP Zbigniewa Ziobry.
- Liczę głęboko na rozsądek naszych koalicjantów z Solidarnej Polski. W przeszłości wielokrotnie bywało, że my się spieraliśmy, czasami te spory miały bardzo publiczny charakter, co akurat uważam, że nie powinno mieć miejsca - mówił w studiu Polsat News gość Grzegorza Kępki, dopytywany o możliwość porozumienia z ugrupowaniem ministra sprawiedliwości.
Paweł Jabłoński (PiS) zaznaczył, że partia Zbigniewa Ziobry głosowała m.in. za ostatnią ustawą zmieniającą przepisy o Sądzie Najwyższym. - Jest to koalicjant, który potrafi być racjonalny i mam nadzieję, że tak będzie i tym razem - rozwiewał wątpliwości podsekretarz stanu w MSZ.
ZOBACZ: Grzegorz Jankowski: Bruksela wyciąga rękę do Polski ws. KPO. "Pozwólcie wyjść nam z twarzą"
Prowadzący program był bardziej sceptyczny. Przypomniał słowa ministra sprawiedliwości z piątkowej konferencji, podczas której przekonywał, że - mając na myśli KPO - "w sensie wymiernych kosztów, zysków i strat Polacy wyjdą na tym, jak Zabłocki na mydle, bo te pieniądze nie są darmowe i oznaczają większą składkę do UE", co spowoduje, że na tym wszyscy stracimy.
- Akurat liczby tutaj są bardzo oczywiste. Te pieniądze są dla Polski zdecydowanie korzystne. Składka oczywiście jest większa, ale środki, które mogą trafić do Polski są jeszcze większe. Ponadto jest jeszcze jeden bardzo istotny element (...), że tutaj nie chodzi tylko o środki z UE, ale też o zamknięcie tego niepotrzebnego konfliktu i wysłanie ważnego sygnału do zewnętrznych inwestorów (...), że Polska jest stabilnym, bezpiecznym miejscem na prowadzenie biznesu, także na przyszłość - uzasadniał Jabłoński.
Jabłoński: Kompromis ws. KPO leży w interesie Polski
Zatrudniony w resorcie edukacji ekspert od współpracy rozwojowej oraz polityki afrykańskiej i bliskowschodniej podkreślał, że strona rządowa w rozmowach zarówno z Solidarną Polską, jak i prezydentem używa "racjonalnych" i "bardzo merytorycznych" argumentów.
WIDEO: Paweł Jabłoński w programie "Gość Wydarzeń"
- Mamy nadzieję, że te argumenty zwyciężą. Jeżeli ten zbędny konflikt z Komisją Europejską będzie trwał, to zyskiwać na tym będą ci ludzie, którym nie zależy na tym, aby do Polski trafiły pieniądze. Wręcz przeciwnie, to są ludzie, którzy nierzadko głosowali za tym, żeby Polsce pieniądze były odbierane. (...) Jeśli chcemy, żeby zwyciężył interes Polski, warto ten kompromis zawrzeć, nawet jeśli on się nie wszystkim nam w 100 proc. podoba - ostrzegał gość.
ZOBACZ: Kaczyński o pieniądzach z KPO: Nie jesteśmy niczemu winni
Jabłoński wyjaśnił też, dlaczego Polska nadal nie otrzymała obiecanych przez premiera pieniędzy z UE oraz nie udało się zawrzeć porozumienia w Zjednoczonej Prawicy ws. wątpliwości na temat nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która jest kluczowym kamieniem milowym uzgodnionym z Komisją Europejską.
- To jest proces. Jesteśmy w pewnym momencie. Dajmy sobie jeszcze trochę czasu. Wiem, że on trwa bardzo długo, chciałbym, żeby trwał dużo krócej. Natomiast nie jest wciąż jeszcze zakończony i myślę, że jesteśmy dzisiaj bliżej niż jeszcze parę miesięcy temu jego zakończenia. Jestem optymistą w tym zakresie, jeżeli tylko zwycięży rozsądek - powiedział wiceminister.
Jabłoński: Środki z UE nie mają charakteru "życia i śmierci"
Wiceminister nie wyklucza porozumienia z parlamentarzystami spoza Zjednoczonej Prawicy. - Wyobrażam sobie, że jesteśmy dogadać się ponad podziałami i że, za tym projektem mogą zagłosować zarówno wszyscy członkowie koalicji, jak i wszystkie partie opozycyjne, może z wyłączeniem niektórych polityków - dodał.
Potwierdził, że brak uzyskania kompromisu między premierem a ministrem sprawiedliwości raczej nie doprowadzi do rozpadu koalicji. - Środki wypłacane z UE są oczywiście dość istotne, ale nie mają charakteru "życia i śmierci". Co do tego nie ma sporu. Natomiast kluczowe jest to, że jeżeli będzie trwał konflikt z UE, Polska będzie cały czas wystawiona na różnego rodzaju ataki - wyjaśnił Paweł Jabłoński.
Wyliczył przy tym m.in. takie niekorzystne skutki jak podniesienie kosztów prowadzenia biznesu, koszty obsługi długu, zniechęcanie inwestorów oraz wykorzystywanie tego jako "politycznego paliwa" przez opozycję.
Dotychczasowe wydania programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej