Kołodziejczak: Gmeranie w kodeksie przed wyborami wzbudza dozę braku zaufania
"PiS będzie robić wszystko, aby swoich wyborców zaciągnąć na wybory, by elektorat wybudzić" - mówił w "Debacie Dnia" Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii. Ostrzegł, że "gmeranie w kodeksie niedługo przed wyborami wzbudza dozę braku zaufania". - Chodzi o ułatwienia - mówił wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra i dodał, że po zmianach głosy będą liczone w komisjach wspólnie, a nie w grupkach.
PiS złożyło w czwartek w Sejmie projekt ustawy zmieniającej prawo wyborcze. Zdaniem wnioskodawcy posła Marka Asta (PiS) przepisy mają działać "profrekwencyjnie", będzie także zmiana dotycząca liczenia głosów.
ZOBACZ: PiS złożyło w Sejmie projekt zmian prawa wyborczego. Opozycja: Grunt pod hybrydowe oszustwo
- Chodzi o to, żeby zwiększyć liczbę punktów wyborczych - to jest bardzo ważne, że dzisiaj, jeśli ten projekt zostanie przyjęty, będzie można taki punkt wyborczy zorganizować w mniejszych miejscowościach, często gdzieś odległych, daleko od tych głównych ośrodków, gdzie mieszka (tylko) 200-300 osób - tłumaczył wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra.
- Chodzi o ułatwienia dla osób niepełnosprawnych bądź starszych, które nie mogą o własnych siłach dojść do komisji wyborczej - mówił wiceminister.
Wszyscy członkowie komisji będą liczyć głosy
Odniósł się także do zmiany dotyczącej sposobu liczenia oddanych głosów. - Wszyscy członkowie komisji będą liczyć te głosy, a nie tak jak jest dotychczas, że można pewne grupki stworzyć i oni w tych grupkach liczą - mówił.
- Każde gmeranie przy kodeksie wyborczym w tak krótkim okresie przed wyborami wzbudza pewna dozę braku zaufania. Ja na to bardzo patrzę. Szkoda, że tego nie zrobiliście szybciej - mówił Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii.
ZOBACZ: Sejm uchwalił ustawę abolicyjną w sprawie wyborów prezydenckich w 2020 r.
- Ja wiem, że będziecie robić wszystko, aby swoich wyborców zaciągnąć na wybory, by ten elektorat wybudzić, by pokazać, że jesteście dla nich w stanie zrobić wszystko. I trochę tak było, że Zjednoczona Prawica pokazała środowiskom wiejskim, że jest ktoś, kto ich słucha, że jest ktoś, kto idzie do nich z programem. Tylko, że ten elektorat został bardzo mocno zawiedziony - dodał Kołodziejczak.
Czytaj więcej