Australia. Czworo nastolatków spędziło noc dryfując po zatoce. "Cudem ocaleni"
Miejscowa policja pisze o "cudzie", przytaczając historię czworga nastolatków, którzy wybrali się wieczorem na pływanie deskami po Zatoce Łabędziej u wybrzeży Australii. Młodzi ludzie spędzili noc dryfując w zimnej wodzie.
Do niecodziennych wydarzeń doszło w poniedziałek wieczorem 19 grudnia w Zatoce Łabędziej u wybrzeży Australii. Czworo znajomych - dwóch 18-latków, 18-latka i 19-latka wybrało się na pływanie na deskach.
Całą noc dryfowali po zatoce
W pewnym momencie zerwał się siny wiatr, który porwał nastolatków na środek zatoki. Poszukiwania rozpoczęły się po tym, jak przypadkowy spacerowicz zauważył na plaży ubrania i powiadomił służby, że być może ktoś znajduje się w wodzie. Policjanci ustalili, że rzeczy należą do osób, które w tej okolicy pływały na deskach.
ZOBACZ: USA. Wyszedł do toalety na statku wycieczkowym i nie wrócił. 15 godzin dryfował w morzu
Służby przez całą noc prowadziły poszukiwania m.in. przy użyciu łodzi i helikoptera. Rano dotarła do nich dobra wiadomość - na wyspie po drugiej stronie zatoki zlokalizowano zaginioną czwórkę.
"Cudowne ocalenie"
Okazało się, że nastolatkowie dryfowali nocą po zimnej wodzie, aż przypływ wyrzucił ich na Wyspę Łabędzią. Tam schronili się w chatce, gdzie znalazł ich miejscowy ochroniarz. Cała czwórka trafiła do szpitala.
Policja stanu Victoria pisze o "cudownym ocaleniu" i apeluje o sprawdzanie warunków pogodowych przed wejściem do wody, a także poinformowanie rodziny lub znajomych o tym, gdzie się będzie przebywało oraz orientacyjnej godzinie powrotu.
Czytaj więcej