Szojgu odwiedza "wysunięte pozycje". Wpadka rosyjskiej propagandy
Siergiej Szojgu pochwalił się nagraniem, na którym odwiedzał żołnierzy walczących na "wysuniętych pozycjach". Film przeanalizowali internauci i ustalili, że rosyjskiemu ministrowi obrony do "wysuniętych pozycji" na froncie sporo zabrakło.
W niedzielę Rosjanie pokazali nagranie ze swoim ministrem obrony Siergiejem Szojgu. Jak poinformowano w komunikacie resortu obrony, "minister przeprowadził inspekcję zgrupowania wojsk w strefie operacji specjalnej".
"Operacja specjalna" to rosyjskie określenie dla inwazji na Ukrainę. Dalej MON stwierdza w oświadczeniu, że Szojgu latał śmigłowcem między "rejonami stacjonowania wojsk" i "sprawdził wysunięte pozycje rosyjskich jednostek w strefie specjalnej operacji wojskowej". Pokazano też film z ministerialnej inspekcji.
Zielona trawa i charakterystyczny okop
Najpierw na "bohaterskie" nagranie zareagował doradca ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko. Zwrócił uwagę, że na nagraniu widać zieloną trawę, a mamy połowę grudnia.
Dzień później propagandowy klip poddali analizie internauci i szybko ustalili, gdzie powstało nagranie. W tym kontekście niełatwo mówić o "wysuniętych pozycjach" rosyjskich wojsk.
Na filmie w pewnym momencie widać charakterystyczny okop w kształcie okręgu. Jak się okazuje, to miejsce znajduje się z dala od linii frontu.
ZOBACZ: Rosja: Eksplozja i pożar w rafinerii w Angarsku. Dwie osoby nie żyją
Ów okop jest zlokalizowany na północy Krymu, w pobliżu miejscowości Armiańsk, około 80 kilometrów w linii prostej na południe od miejsc, w których toczą się walki.
Czytaj więcej