Lider Elektrycznych Kuba Sienkiewicz dostał kartę mobilizacyjną. Ma 61 lat
"Dostałem kartę mobilizacyjną. Biorą już rocznik '61" - napisał w mediach społecznościowych Kuba Sienkiewicz, lider zespołu Elektryczne Gitary. 61-latek jest z wykształcenia lekarzem neurochirurgiem.
Na początku grudnia wojsko poinformowało, że w planach na przyszły rok jest przeszkolenie ok. 200 tys. żołnierzy rezerwy. Szkolenia potrwają dwa tygodnie. Wezwania ma otrzymać również około 3 tys. osób, które nie miały wcześniej styczności z wojskiem, ale mają "pożądane w wojsku specjalności". Wojskowe Centrum Rekrutacji przewiduje, że osoby bez wcześniejszego doświadczenia, będą brać udział w weekendowych szkoleniach. Wezwania mają otrzymywać osoby do 55. roku życia.
Sienkiewicz: Biorą już rocznik '61
W mediach społecznościowych Kuba Sienkiewicz poinformował, że otrzymał kartę mobilizacyjną. Muzyk urodził się w 1961 r. i ma 61 lat.
"Dostałem kartę mobilizacyjną. Biorą już rocznik '61. Cieszę się z tego. To jest bardzo dobry rocznik. O dużej wartości bojowej. Damy radę. Jak w 1939" - napisał.
Sienkiewicz: Miałem w ręku karabin
Sienkiewicz popularność zdobył jako lider zespołu Elektryczne Gitary. Muzyk z wykształcenia jest jednak lekarzem neurochirurgiem. W wojsku był 40 lat temu w jednostce w Czerwonym Borze na Podlasiu. Wówczas jeździł czołgiem. Jak sam przyznał na antenie Polsat News służbę skończył w stopniu kaprala podchorążego.
W porannym programie Kuba Sienkiewicz żartował, że mógłby zostać członkiem orkiestry. - Jak wiadomo orkiestra wojskowa w czasie wojny służy do grzebania zmarłych - powiedział w odpowiedzi na pytanie, czy wolałby grać czy pracować w szpitalu polowym.
WIDEO: Kuba Sienkiewicz chwali się, czego nauczył się w wojsku
Wokalista pochwalił się, że podczas swojej żołnierskiej kariery jeździł czołgiem, a także nieobce jest mu prowadzenie transportera opancerzonego piechoty i karetki wojskowej. - Wszystko to potrafię robić. Potrafię też biec z karabinem i strzelać prosto przed siebie. Bardzo dobre wyniki miałem również w celowaniu z kałasznikowa do sylwetki żywego człowieka - mówił.
Na koniec rozmowy Sienkiewicz wyjawił, co o jego powołaniu sądzą najbliżsi. - Wszyscy są szczęśliwi, życzą mi sukcesów i punktualnego stawiennictwa się (w komisji wojskowej - przyp. red.) - odparł ku rozbawieniu prowadzących.
Czytaj więcej