Kołobrzeg: Pociąg Pendolino "zamarzł" i nie wyjechał w trasę. Kolejna zima z problemami
Składy Pendolino, pociągi "premium" we flocie PKP Intercity, nie lubią się z mrozem. Gdy temperatura spada poniżej zera czasami odmawiają posłuszeństwa - i tak stało się w niedzielę w Kołobrzegu. Pasażerowie przesiedli się do komunikacji zastępczej. - Nie było możliwości podniesienia pantografu - powiedział polsatnews.pl p.o. rzecznika PKP IC Cezary Nowak.
Pendolino do Krakowa powinno odjechać z Kołobrzegu o godzinie 6:15. Po drodze pasażerowie czekali na niego między innymi w Lęborku i Trójmieście. Skład nie odjechał jednak z pierwszej stacji, bo - jak opisują lokalne media - pokonała go zbyt niska temperatura.
ZOBACZ: Nowy rozkład jazdy PKP Intercity. Będą dodatkowe Pendolino i pociągi międzynarodowe. Jakie zmiany?
"Witam o mroźnym poranku. Pendolino stoi na peronie. I prawdopodobnie zamarzło... (Inny pociąg do Krakowa) o 8:30 właśnie wyruszył o czasie" - napisał do redakcji czytelnik portalu miastokolobrzeg.pl. Nad ranem w Kołobrzegu termometry wskazywały kilkustopniowy mróz.
"Awaria taboru" podczas mrozu. Pendolino utknęło w Kołobrzegu
Jak informuje Portal Pasażera, połączenie nr 8300 odwołano na odcinku Kołobrzeg - Warszawa Wschodnia z powodu "awarii taboru". Podróżni z północy Polski musieli wsiąść do zastępczych autobusów.
"Niedzielny, słoneczny i zimowy poranek na stacji Kołobrzeg. Na odjazd czeka IC 'Pobrzeże' z lepszymi niż do tej pory wagonami. Jest też dość duży skład wagonów ze zbożem z Ukrainy. A czekajcie, jest też 'Dziobak' (tak miłośnicy kolei nazywają model ED250, czyli Pendolino - red.). Ale mamy 10:30, pantografy opuszczone" - opisano na facebookowym profilu Kolej Kołobrzeska.
Cezary Nowak, p.o. rzecznika prasowego PKP IC wyjaśnił polsatnews.pl, że pociąg nr 8300 "został odwołany z uwagi na usterkę pantografu". - Nie było możliwości jego podniesienia. Podróżnym zapewniono komunikację autobusową do Koszalina. Stamtąd pojechali połączeniem IC "Gryf" do Trójmiasta i dalej innymi pociągami Pendolino do Warszawy i Krakowa - przekazał.
Nadchodzi zima, nie wszystkie Pendolino są w stanie wyjechać na tory
To kolejna zima, podczas której klientom PKP Intercity doskwierają problemy z Pendolino. Również rok temu państwowy przewoźnik nierzadko podstawiał tradycyjne, wagonowe składy zamiast Pendolino.
- Sytuacja była spowodowana utrudnieniami eksploatacyjnymi na Warszawskim Węźle Kolejowym oraz niskimi temperaturami. Reagowaliśmy na pojawiające się opóźnienia działaniami operatywnymi, w tym korektami w obiegach poszczególnych składów, co wiązało się m.in. ze zmianami zestawienia niektórych pojazdów - wyjaśniała wówczas polsatnews.pl Katarzyna Grzduk, rzeczniczka PKP IC.
ZOBACZ: Zmiany w rozkładzie PKP. Wracają połączenia, pociągi będą zatrzymywać się na nowych przystankach
Jak dodawała, "proces utrzymaniowy wszystkich pojazdów kolejowych (także jednostek Pendolino) wymaga więcej czasu i przygotowań niż w porze letniej", a to sprawiało, że zastępcze pociągi nierzadko jeździły opóźnione.
PKP IC zwraca część kosztów, gdy zamiast Pendolino przyjedzie inny pociąg
W przypadku, gdy PKP Intercity zamiast ED250 wyśle inny model pociągu, można wnioskować o zwrot różnicy taryfowej pomiędzy opłatą za przejazd kategorią Express Intercity Premium a Express Intercity. W reklamacji trzeba podać imię i nazwisko, a także numer biletu albo rachunku bankowego, jeżeli bilet został zakupiony w kasie biletowej lub biletomacie.
Ceny biletów na Pendolino - bez zniżek ustawowych - rozpoczynają się od 49 złotych, ale niekiedy przekraczają 200 złotych. Różnica wynika nie tylko z długości trasy, ale i tzw. dynamicznego systemu sprzedaży. Opiera się on na zasadzie "im bardziej popularny pociąg, tym drożej".
Składy ED250 są w taborze PKP Intercity od końca 2014 roku. Wyprodukowano je w fabryce Alstomu nieopodal Turynu we Włoszech.
Czytaj więcej