Warszawa: Wybuch w budynku Komendy Głównej Policji. Na miejscu byli pirotechnicy

Polska
Warszawa: Wybuch w budynku Komendy Głównej Policji. Na miejscu byli pirotechnicy
Wikimedia Commons/Wistula - Own work, CC BY 3.0/ isp.policja.pl
Gen. Jarosław Szymczyk miał trafić na obserwację do szpitala

W budynku Komendy Głównej Policji w Warszawie miało dojść do eksplozji. W budynku mieli pojawić się pirotechnicy. Szef policji gen. Jarosław Szymczyk trafił na obserwację do szpitala MSWiA. Lecznicę zamknięto na kilka godzin - dowiedział się Polsat News. Do szpitala trafił też robotnik, któremu gzyms spadł na głowę. - Obywatele są zaniepokojeni - mówił w Sejmie poseł Andrzej Rozenek.

Według informatorów w wyniku wybuchu doszło do ukruszenia stropu, jedna osoba odniosła obrażenia. 

 

"Nie jest to zdarzenie, które wymagało brifingu. Nie planujemy na chwilę obecną żadnych wypowiedzi - oświadczył w rzecznik policji Mariusz Ciarka w przesłanej Polsat News wiadomości. 

 

ZOBACZ: Płock. Wybuch w zakładzie PKN Orlen. Dwie osoby nie żyją


Wyjaśnił, że do uszkodzenia stropu doszło w pomieszczeniu służby ochronnej. - Jest to pomieszczenie niejawne, w którym znajdują się urządzenia związane z zapewnieniem ochrony obiektów KGP. Dlatego nie możemy udzielać żadnych informacji.  

 

Rzecznik KGP nie odpowiedział na pytanie o przyczynę ukruszenia stropu.

 

Rzecznik policji: Nie możemy udzielać żadnych informacji

Jak podał rzecznik w informacji przesłanej redakcji polsatnews.pl, "do uszkodzenia stropu doszło w pomieszczeniu służby ochronnej. Jest to pomieszczenie niejawne, w którym znajdują się urządzenia związane z zapewnieniem ochrony obiektów KGP, dlatego nie możemy udzielać żadnych informacji".

 

Stacja RMF FM podała, że szef policji gen. Jarosław Szymczyk trafił na obserwację do szpitala, nie ma jednak żadnych poważnych obrażeń. Pomieszczenie, w którym doszło do wybuchu znajduje się pod socjalną częścią gabinetu komendanta.

Andrzej Rozenek: Obywatele są zaniepokojeni

- Obywatele są zaniepokojeni, chcieliby wiedzieć, panie ministrze spraw wewnętrznych, czy są bezpieczni, czy to prawda, że dochodzi do eksplozji w Komendzie Głównej Policji - mówił z mównicy sejmowej poseł Andrzej Rozenek.

 

WIDEO: Andrzej Rozenek o wybuchu w komendzie

 

 

- Bardzo bym prosił, by uspokoił pan opinię publiczną i powiedział, co wydarzyło się wczoraj - dodał.

 

Według ustaleń Polsat News szef policji trafił do szpitala MSWiA na obserwację. Szpital na kilka godzin zamknięto. 

Do lecznicy trafił również jeden z robotników, który doznał urazów głowy - fragment gzymsu uderzył go w głowę. 

an/grz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie