Rzecznik PiS: Sejm w czwartek nie zajmie się projektem zmian w sądach
- Projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym został zdjęty z porządku obrad - powiedział w czwartek rzecznik PiS Rafał Bochenek. Jak dodał, propozycja zmian przepisów "będzie na pewno konsultowana i analizowana". Wątpliwości ws. projektu zgłaszali wcześniej m.in. prezydent oraz ministrowie sprawiedliwości i edukacji.
Przyjęcie projektu, którego kształt rządzący uzgodnili z Komisją Europejską, ma wypełnić kluczowy "kamień milowy". Jego dopełnienie jest niezbędne, by Polska otrzymała pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy.
Klub PiS wycofał projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym
Bochenek po godz. 16:00 wyjaśniał, że projekt czekają kolejne konsultacje i analizy, o które apelował prezydent Andrzej Duda, a wniosek o jego wycofanie z obrad złożył szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
ZOBACZ: Zbigniew Ziobro: Polska jest w pułapce. Projekt ustawy o SN narusza konstytucję
- Takie głosy płynęły także z innych środowisk politycznych, dlatego ten projekt jest dzisiaj zdjęty z porządku obrad i będzie procedowany pewnie w późniejszym czasie - mówił.
Jak mówił Bochenek, "wszystko wskazuje na to", że nie będzie również kolejnego posiedzenia Sejmu w tej sprawie, zaplanowanego na wtorek. - Wszystko zależy od tempa konsultacji - powiedział.
Ziobro: Projekt ws. SN zdezorganizowałby pracę sądów
Godzinę wcześniej głos w sprawie zabierał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Przestrzegał, że propozycja zmian w sądownictwie jest niezgodna z konstytucją, a ponadto "ingeruje ona głęboko w polską suwerenność".
ZOBACZ: Rzecznik TSUE: Polska ustawa o ustroju sądów z 2019 roku narusza prawo UE
- (Przyjęcie projektu spowodowałoby) w konsekwencji daleko idącą dezorganizację i anarchizację polskiego sądownictwa, utrwalenie rebelii, która niestety od pięciu lat się toczy i negatywnie wpływa na wyniki pracy sądów. Dzieje się to kosztem obywateli i dobra, jakim jest funkcjonowanie systemu sprawiedliwości - mówił Ziobro.
Duda: Nie pozwolę na akt prawny podważający legitymacje sędziowskie
Z kolei prezydent Andrzej Duda w wystąpieniu około południa mówił, iż nie uczestniczył on w pracach nad nowelizacją. Jak zapewniał, szanuje tę decyzję rządu, ale jednocześnie przekazał, że "nie pozwoli, aby został do polskiego systemu prawnego wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który legitymacje sędziowskie będzie podważał".
- Który te nominacje dokonane przez prezydenta RP będzie pozwalał komukolwiek weryfikować (...). Będę wspierał rozwiązania, które będą nam pozwalały korzystać z naszych praw jako państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Naszym prawem jest to, abyśmy otrzymali pieniądze z KPO - stwierdził Duda.
Co zmieniłaby nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym?
Zgodnie z projektem zmian w ustawie o SN sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny. Oznacza to, że utworzona niedawno Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN straciłaby uprawnienie do orzekania w sprawach sędziów.
ZOBACZ: Grzegorz Jankowski: Bruksela wyciąga rękę do Polski ws. KPO. "Pozwólcie wyjść nam z twarzą"
Projekt przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego. To nowa instytucja, która została wprowadzona prezydencką nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym latem tego roku.
Ma ona w założeniu pozwolić na badanie spełnienia przez sędziego wymogów niezawisłości i bezstronności z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących jego powołaniu i jego postępowania po powołaniu, jeżeli w okolicznościach danej sprawy mogą one doprowadzić do naruszenia standardu niezawisłości lub bezstronności, mającego wpływ na wynik sprawy.
Obecnie wniosek może złożyć strona postępowania prowadzonego przez danego sędziego. Zgodnie z proponowanymi zmianami test bezstronności sędziego będzie mogła zainicjować nie tylko strona postępowania, ale także "z urzędu" sam sąd. Projekt uzupełnia także możliwość badania podczas "testu" wymogów niezawisłości i bezstronności o przesłankę ustanowienia sądu "na podstawie ustawy".
Czytaj więcej