Bobrowniki: Radiowóz KAS potrącił łosia. Mrożące krew w żyłach nagranie
Niedaleko granicy polsko-białoruskiej samochód służby celno-skarbowej potrącił łosia. Zwierzę wyszło na jezdnię zza stojącej w korku ciężarówki. W sieci pojawiło się nagranie.
Nagranie zarejestrowane przez jednego z kierowców opublikował na Instagramie Sylwester Kowalczyk z nadleśnictwa Waliły.
Widać na nim, jak radiowóz KAS omija jedną ze stojących w korku ciężarówek. W pewnym momencie na jezdnię wychodzi łoś i wpada na przejeżdżające auto.
Zwierzę przelatuje nad maską samochodu, upada na jezdnię, po chwili jednak podnosi się i odchodzi w stronę lasu. Na klipie widać także, że radiowóz ma włączoną sygnalizację świetlną, ale nie słychać sygnalizacji dźwiękowej.
Według świadków na skutek zderzenia z łosiem uszkodzony został przód samochodu i rozbita lampa błyskowa na dachu.
Łoś wyszedł zza ciężarówki
Jak podał portal bialystok.naszemiasto.pl, funkcjonariusze jadący radiowozem pełnili służbę w strefie buforowej utworzonej na drodze do Bobrownik. Do zdarzenia doszło w poniedziałek rano.
- Zwierzę wyszło na jezdnię zza ciężarówki stojącej w kolejce do przejścia, pod nadjeżdżający radiowóz. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Uszkodzony został radiowóz. Z relacji świadków wiemy, że zwierzę przeżyło i oddaliło się do lasu. Na miejsce zdarzenia została wezwana policja, która nie stwierdziła naruszenia przepisów ruchu drogowego przez funkcjonariuszy - przekazał w rozmowie z portalem Radosław Hancewicz, rzecznik prasowy podlaskiej KAS.
- Łoś odszedł o własnych siłach, ale z pewnością jest ranny. Jeśli padnie, na pewno go odnajdę - dodał z kolei Sylwester Kowalczyk.
Nagraniem ze zdarzenia podzieliła się także Komenda Powiatowa Policji w Bartoszycach. Policja ostrzega przed dzikimi zwierzętami wybiegającymi na jezdnię.
Czytaj więcej