Melitopol: Atak na bazę Rosjan. Wielu zabitych i rannych

Świat
Melitopol: Atak na bazę Rosjan. Wielu zabitych i rannych
Telegram/IvanFederov
W sieci pojawiły się nagrania z miejsca zdarzenia

Na nagraniach, które pojawiły się w sieci widać wielu zabitych i rannych. Po ataku na rosyjską bazę w Melitopolu w pobliskich szpitalach zabrakło miejsc, a poszkodowani byli transportowani do palcówek na Krymie. W ataku miał zginąć bliski współpracownik Ramzana Kadyrowa. Według Rosjan Ukraina zaatakowała wykorzystując system HIMARS.

Zginąć miało nawet 200 rosyjskich żołnierzy - to bilans ukraińskiego ataku na bazę okupantów w Melitopolu. Informację o uderzeniu potwierdzają Rosjanie.

 

Władimir Rogow - członek władz okupacyjnych w obwodzie zaporoskim - oznajmił, że w sobotę około godziny 21:00 doszło do ostrzału artyleryjskiego z wykorzystaniem pocisków HIMARS. Dwa miały zostać zestrzelone, a cztery osiągnęły cel.

 

 

Rosyjska agencja RIA Novosti przekazała, że do wybuchów doszło w "ośrodku rekreacyjnym" i 10 osób zostało rannych.

W szpitalach zabrakło miejsca

Iwan Fiedorow - wierny ukraińskim władzom mer Melitopola przekazał, że jest wielu zabitych i rannych, a ci drudzy transportowani są do szpitali na oddalonym o ponad 100 kilometrów Krymie, ponieważ w Melitopolu nie ma miejsc w placówkach medycznych.

 

W sieci pojawiły się nagrania z miejsca zdarzenia.

 

 

Według niepotwierdzonych informacji, w ataku na bazę w Melitopolu miał zginąć Murad Saidow - bliski współpracownik czeczeńskiego przywódcy Ramzana Kadyrowa.

Ukraińscy partyzanci zaatakowali na Krymie

"Ukrainska Prawda" przekazała, że ukraińscy partyzanci przyznali się do innych ataków. W sobotę doszło do podpalenia rosyjskiej bazy wojskowej we wsi Sowieckie na Krymie.

 

Jak przekazał partyzancki ruch "ATESH" na Telegramie: "Nasi agenci spisali się doskonale. Długo pracowaliśmy nad tym 'projektem' i w końcu się udało. Będziemy nadal niszczyć armię rosyjską od wewnątrz".

 

jk/grz / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie