Włochy. Zniknął jacht oligarchy. "Maksymalnie wykorzystał czas"
Brytyjski dziennik "The Guardian" ujawnił, że z mariny na Sardynii zniknął aresztowany przez włoskie służby skarbowe jacht rosyjskiego oligarchy Dmitrija Mazepina, który jest ojcem kierowcy Formuły 1 Nikity Mazepina. "Aldabra" stała w porcie jeszcze w czerwcu, po czym "rozpłynęła się". Miliarderowi i firmie, która wynajął do odzyskania jachtu grozi pół miliona euro kary za złamanie sankcji UE.
Z mariny na Sardynii zniknął zaaresztowany przez włoską Gwardię Finansową jacht należący do rosyjskiego oligarchy Dmitrija Mazepina - informuje brytyjski dziennik "The Guardian". Rosjanin jest miliarderem, właścicielem produkującej nawozy firmy Uralchem.
Jest także ojcem kierowcy Formuły 1 Nikity Mazepina, którego majątek także został zamrożony.
Włoskie władze zarekwirowały łódź oligarchy
Luksusowy jacht "Aldabra" o długości 22 metrów, który wyceniany jest na 700 tys. do 1 mln euro, cumował w porcie w Olbii od marca, kiedy to Dmytro Mazepin został wpisany na listę sankcji Unii Europejskiej.
Włoskie władze natychmiast zarekwirowały jednostkę.
ZOBACZ: Włochy. Włamanie do willi oligarchy. Oleg Tińkow stracił setki tysięcy euro
Jednak od tamtej pory trwał proces weryfikacji i potwierdzania własności przez oligarchę.
W czerwcu, na kilka godzin przed ostatecznym potwierdzeniem własności przez Mazepina, jednostka zniknęła.
Luksusowy jacht rozpłynął się
Policja finansowa ustaliła jedynie, że po zniknięciu jacht zatrzymał się w małym porcie Biserta w Tunezji. Jednak obecne miejsce pobytu "Aldabry" jest nieznane - twierdzi Carlo Lazzari, który jest szefem komendantury Gwardii Finansowej w Olbi.
Śledczy ustalili, że Mazepin wynajął zagraniczną firmę, która zajmowała się transportem jachtu z Włoch. Z kolei spółka zatrudniła kapitana z Sardynii, który wypłynął w morze.
Guardia di finanza, która podlega Ministerstwu Gospodarki i Finansów i zajmuje się zwalczaniem przestępczpści gospodarczej oraz pełni rolę służby celnej, poinformowała także, że Mazepinowi i firmie, która transportowała statek za złamanie sankcji i jego nielegalne przejęcie grozi 500 tys. euro grzywny.
ZOBACZ: Holandia: Squattersi przejęli dom rosyjskiego oligarchy. "Przeciw wojnie i kapitalizmowi"
W śledztwie ustalono także, że jednostka nigdy wcześniej nie opuszczała Włoch.
- Maksymalnie wykorzystał czas - powiedział Carlo Lazzari.
Zdaniem śledczych Dmitrij Mazepin wykorzystał okazję, by choć częściowo uniknąć sankcji. Na Sardynii została zarekwirowana także jego luksusowa willa - pisze "The Guardian".
Czytaj więcej