Lublin. Włamał się do samochodu i dokonał kradzieży... bo urodziło mu się dziecko
29-latek z Lublina włamał się do samochodu, ukradł znajdujące się w środku elektronarzędzia i sprzedał je przypadkowo napotykanej osobie. Mężczyzna tłumaczył się funkcjonariuszom z lubińskiej komendy, że potrzebował pieniędzy, ponieważ urodziło mu się dziecko.
Jak przekazała w piątek asp. Szt. Sylwia Serafin z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie, funkcjonariusze poszukiwali sprawcy, który dokonał kradzieży z włamaniem do samochodu marki Renault.
ZOBACZ: Córka miała leżeć w klinice. Fałszywy lekarz zgarnął 200 tys. zł
Nieznany sprawca przy pomocy młotka wybił szybę, po czym ukradł znajdując się w środku elektronarzędzia, w tym piłę do betonu. Właściciel samochodu wycenił, że w związku z kradzieżą, poniósł straty o wysokości ponad 30 tys. zł.
Złodziej w rękach policji. 29-latkowi grozi do 10 lat więzienia
Dwa dni po zdarzeniu funkcjonariusze odnaleźli podejrzanego w sprawie. 29-latek przyznał się do kradzieży. W trakcie rozmów z policjantami przyznał, że potrzebował pieniędzy na wyprawkę dla dziecka. Jak dodał, na szybko potrzebował gotówki, więc wszystko sprzedał przypadkowo napotkanemu mężczyźnie.
Mieszkańcowi Lublina grozi do 10 lat pozbawienia wolności.