Włochy. Opera "Borys Godunow" w La Scali. Kontrowersje wokół rosyjskiego klasyka

Świat
Włochy. Opera "Borys Godunow" w La Scali. Kontrowersje wokół rosyjskiego klasyka
PAP/ EPA/MATTEO BAZZI ITALY

Opera "Borys Godunow" Modesta Musorgskiego wystawiona na inaugurację sezonu w mediolańskiej La Scali wywołała spore kontrowersje. W gali udział wzięli m.in. prezydent Włoch Sergio Mattarella, premier Giorgia Meloni i szefowa KE Ursula von der Leyen. - Nie możemy pozwolić, aby Putin zniszczył ten fantastyczny kraj - powiedziała o Rosji ostatnia z wymienionych cytowana przez Ansę.

Po inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę agresor zaczął być obciążany rozmaitymi sankcjami międzynarodowymi. Podobnie było w świecie sportu, gdzie przedstawiciele wielu dyscyplin musieli zapomnieć o rywalizacji na światowych arenach. Na ostracyzm zostali skazani m.in. rosyjscy piłkarze, którzy zostali usunięci z walki o udział w mistrzostwa świata w Katarze. Podobny los miał spotkać kulturę. 

 

Tymczasem kilka miesięcy później sezon w jednym z najsłynniejszych teatrów operowych na świecie, w mediolańskiej La Scali otworzyła opera "Borys Godunow" Modesta Musorgskiego. Główną partię wykonał rosyjski śpiewak Ildar Amirowicz Abdrazakow.

 

"W obsadzie opery, wystawionej przez Duńczyka Kaspera Holtena, znaleźli się także śpiewacy z petersburskiego Teatru Maryjskiego. Ponadto wiele ról drugoplanowych otrzymali rosyjscy artyści" - zauważyła agencja ITAR-TASS.

Ukraińskie protesty

Decyzję o tym, że w La Scali w dniu św. Ambrożego patrona Mediolanu pojawi się rosyjski klasyk, podjęto już w czerwcu. Środowiska ukraińskie we Włoszech zimno przyjęły tę decyzję i próbowały wpłynąć na jej zmianę. 

 

Prawie miesiąc przed wydarzeniem, 10 listopada Andrij Kartysz kierujący ukraińskim konsulatem w Mediolanie stwierdził, że "Borys Godunow" nie powinien zostać wystawiony, bo posłuży to do wsparcia "potencjalnych elementów propagandy". 

 

ZOBACZ: Kijów. Mateusz Morawiecki: Sankcje będą coraz bardziej bolesne, dlatego musimy wytrwać

 

Protestowały też stowarzyszenia reprezentujące Ukraińców we Włoszech, które domagały się wystawienia innej sztuki i niepromowania rosyjskiej kultury do momentu zakończenia wojny. Petycję o zdjęcie sztuki wystosowały w sumie 23 organizacje. 

 

Mimo to kierownictwo teatru nie zmieniło swojej decyzji. - Prezentujemy arcydzieło. To nie znaczy, że jest to poparcie dla rosyjskiej polityki. To są różne kwestie - powiedział szef La Scali Dominique Meyer. 

Von der Layen: "Nie możemy pozwolić, aby Putin zniszczył ten fantastyczny kraj"

Nic zdrożnego w wystawieniu rosyjskiego dzieła w trakcie, kiedy żołnierze Federacji Rosyjskiej niszczą Ukrainę i zabijają jej mieszkańców nie zauważyli m.in. prezydent Włoch Sergio Mattarella, premier Giorgia Meloni i szefowa KE Ursula von der Leyen.

 

- Wielka kultura rosyjska jest integralną częścią kultury europejskiej. To element, którego nie można wykreślić - powiedział głowa państwa. 

 

Szefowa włoskiego rządu tłumaczył, że jej stanowisko wobec wojny jest znane, "lecz sądzę, że kultura to co innego i nie należy popełniać błędu, mieszając wymiary, które się różnią". 

 

ZOBACZ: Sankcje na Rosję. G7 nałoży limit cenowy na ropę

 

- My nie mamy nic do narodu rosyjskiego, rosyjskiej historii, ale jesteśmy przeciw decyzjom tych, którzy politycznie postanowili dokonać inwazji na suwerenny kraj. To coś innego - dodała Meloni.

 

Z kolei z wypowiedzi przewodniczącej KE można wywnioskować, że "Borys Godunow" goszczący w La Scali to akt obrony rosyjskiej kultury przed kremlowskim reżimem. - Uważam, że kompozytorzy rosyjscy, tacy jak Musorgski czy Czajkowski są fantastyczni, tak jak Tołstoj i Dostojewski. Nie możemy pozwolić, aby Putin zniszczył ten fantastyczny kraj - mówiła. 

 

Publiczność skwitowała wystawienie opery kilkunastominutowymi owacjami na stojąco. 

Rosyjskie media reagują 

Agencja ITAR-TASS odniosła się do rodzimej sztuki wystawionej w stolicy Lombardii i zdaje się, że Kartysz miał rację wskazując, iż wystawienie "Borysa Godunowa" zostanie wykorzystany przez moskiewską propagandę. 

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Zełenski: Zrobimy wszystko, by nowe sankcje uderzyły w rosyjski przemysł atomowy

 

"Dziennik 'Corriere della Sera' podał w czwartek, że w teatrze zebrali się członkowie włoskich wyższych sfer, w tym politycy, biznesmeni, aktorzy, reżyserzy, projektanci mody i architekci, którzy uznali rosyjską operę za właściwy wybór jako otwarcie sezonu - podkreśla TASS. 

 

- Dziś to muzyka bez polityki - powiedział rosyjskiej agencji były premier Włoch i dożywotni senator Mario Monti.

 

ap/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie