Rosja. Władimir Putin o Polsce: Nacjonalistyczni politycy śnią o powrocie terytoriów historycznych
Jedynym prawdziwym gwarantem integralności terytorialnej Ukrainy w jej obecnych granicach może być Rosja - powiedział prezydent Rosji Władimir Putin podczas spotkania z członkami Rady ds. Praw Człowieka. Jego zdaniem w Polsce "nacjonalistyczni politycy śnią o powrocie tak zwanych terytoriów historycznych, które Ukraina otrzymała od Stalina". Putin tłumaczył się też z braku postępów na froncie.
Prezydent Rosji powielił stosowaną przez Kreml narrację jakoby Polska planowała ekspansję na wschód.
- Jeśli chodzi o Polskę, to tam nacjonalistyczni politycy śnią o powrocie tak zwanych terytoriów historycznych, które Ukraina otrzymała od Stalina. I do tego będzie dążyć Polska. Widzimy to. Nie mam wątpliwości - stwierdził Putin.
Okazuje się też, że prezydent Rosji, który wydał rozkaz napaści na Ukrainę i anektował część jej terytorium, teraz ma zamiar bronić jej przed zagrożeniami. - Jedynym prawdziwym gwarantem integralności terytorialnej Ukrainy w jej obecnych granicach może być Rosja - powiedział.
Pod koniec listopada szef rosyjskiego wywiadu Siergiej Naryszkin stwierdził w wywiadzie dla RIA Novosti, że polski rząd intensyfikuje przygotowania do zajęcia terytoriów zachodniej Ukrainy. Więcej na ten temat TUTAJ.
Putin tłumaczy się z braku postępów
Inwazja, która miała trwać kilka dni przerodziła się w wyniszczający konflikt, który toczy się od miesięcy i niewiele wskazuje na rychłe jego zakończenie. Tymczasem Putin próbuje przekonać Rosjan, że wszystko idzie zgodnie z planem.
- Specjalna operacja wojskowa to długi proces, ale już przyniosła znaczące rezultaty - powiedział.
ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Putin miał przejechać autem po Moście Krymskim
- Pojawiły się nowe terytoria. Jest to znaczący wynik dla Rosji - ocenił.
- Wyniki referendum pokazały, że ludzie chcą być w Rosji i uważają się za część tego świata, część tej przestrzeni i naszej wspólnej kultury, tradycji, języka. To jest najważniejszy wynik. Teraz oni są z nami. Takich ludzi są miliony. To jest najważniejsze - podkreślił odnosząc się do aneksji dokonanej po przeprowadzeniu pseudoeferendów.
Czytaj więcej