Książka Bogdana Rymanowskiego "Dopaść Morawieckiego". Premier na spotkaniu autorskim wspominał ojca

Kultura
Książka Bogdana Rymanowskiego "Dopaść Morawieckiego". Premier na spotkaniu autorskim wspominał ojca
Polsat News
Premier Mateusz Morawiecki

- Miał bardzo głęboką miłość ojcowską i muszę powiedzieć, że mimo późniejszych perturbacji damsko-męskich, bo on taki zbyt wierny nie był, to jako syn zachowałem jego w znakomitej pamięci - powiedział Mateusz Morawiecki o swoim ojcu Kornelu. Premier wziął udział w spotkaniu autorskim z Bogdanem Rymanowskim, autorem książki "Dopaść Morawieckiego. Życie doczesne i wieczne Kornela buntownika".

- W momencie, kiedy zszedł do podziemia, jak to się mówi potocznie - zaczął się konspirować - przez sześć lat ani razu go nie widziałem. Pomylił się raz czy dwa, gdzieś w wywiadach mówiąc, że może raz czy dwa się z nim widziałem. To nieprawda. Ani razu go nie widziałem, pierwszy raz zobaczyłem go na Rakowieckiej siwiutkiego w 1988 roku - wspominał Mateusz Morawiecki podczas środowego spotkania w Muzeum Powstania Warszawskiego.

 

ZOBACZ: Kijów. Wizyta premiera Mateusza Morawieckiego. Przyjechał na zaproszenie władz Ukrainy

 

Jak dodał, Kornel Morawiecki "był nieuporządkowany, był bałaganiarzem, przeskakiwał z jednej sytuacji na drugą dość szybko". - Więc ja, jako dziecko miałem prawo być rozczarowany, że zaczynał ze mną jakąś partię szachów, siadał do "Tygodnika Powszechnego" i czytał - opowiadał premier o ojcu.

 

- Ale jednak miał bardzo głęboką miłość ojcowską i muszę powiedzieć, że mimo późniejszych perturbacji damsko-męskich, bo on taki zbyt wierny nie był, to ja jako syn zachowałem go w znakomitej pamięci - sprecyzował.

Mateusz Morawiecki: Dla ojca Polska wcale nie była najważniejsza

- Jak chcecie państwo jakąś szokującą tezę, to mogę powiedzieć, że dla ojca Polska wcale nie była najważniejsza. Była ważna, hiperważna wolność, niepodległość, ale jeszcze ważniejszy był człowiek, jeszcze ważniejszy był świat, a Polska była swego rodzaju wehikułem, który miał nas prowadzić ku dobru. W tym sensie o walka o dobrą Polskę, lepszą, wolną, solidarną Polskę, była jego najważniejszym zadaniem - mówił Mateusz Morawiecki.

 

WIDEO: Mateusz Morawiecki o ojcu

 

 

O swojej nowej książce w rozmowie z Polsat News opowiadał Bogdan Rymanowski. - Jest o człowieku z krwi i kości. Nazywa się Kornel Morawiecki. Większość Polaków zna go jako sympatycznego ojca premiera. Ja chciałem pokazać prawdziwego bohatera lat 80., 90. Człowieka, który miał w sobie odwagę walki o niepodległą Polskę - stwierdził dziennikarz.

 

- Te 700 stron to tylko cząstka problemu. Mam wrażenie, że inni autorzy znajdą coś dla siebie i pójdą w różnych kierunkach - Kornela jako filozofa, fizyka, jako twórcę solidaryzmu społecznego - powiedział Rymanowski podczas spotkania.

Przez jednych uważany za patriotę, przez innych za szaleńca

"Dopaść Morawieckiego. Życie doczesne i wieczne Kornela buntownika" to najnowsza książka Bogdana Rymanowskiego. Z dziesiątków rozmów, wspomnień i dokumentów dziennikarz nakreślił portret Kornela Morawieckiego, ojca Mateusza, który w wielu wymiarach dokonywał innych wyborów niż jego sławny syn.

 

ZOBACZ: Kornel Morawiecki otrzymał Drzwi do Wolności - nagrodę dla bohaterów podziemia solidarnościowego

 

Przez jednych uważany za odważnego polskiego patriotę, przez innych za szaleńca, który mógł zgotować Polsce powstańczą rzeź. Lech Wałęsa nazwał go zdrajcą, Jerzy Urban oskarżał o terroryzm, a władze PRL deportowały z kraju tuż przed obradami Okrągłego Stołu.

 

Kornel Morawiecki był fizykiem, nauczycielem akademickim, działaczem opozycji antykomunistycznej w czasach PRL, założycielem i przewodniczącym Solidarności Walczącej, posłem i marszałkiem seniorem Sejmu VIII kadencji. Zmarł 30 września 2019 roku w wieku 78 lat.

an/wka / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie