Sztokholm. Zatrzymał 15-latka i kazał mu się rozebrać do naga na ulicy. Zarzuty dla policjanta
Szwedzki policjant usłyszał zarzuty napaści na 15-latka po tym, jak kopnął chłopca w brzuch, a następnie kazał rozebrać się do naga na środku ulicy i przeszukał go. Nastolatek wracał z kolegami z imprezy urodzinowej, a zatrzymano ich, bo funkcjonariusze uznali, że biegnąc poboczem "dziwnie się zachowują".
Do zdarzenia doszło wiosną ubiegłego roku w stolicy Szwecji w Sztokholmie. Wówczas trzech 15-letnich chłopców poszło do restauracji świętować urodziny jednego z nich. W drodze powrotnej doszło do niespodziewanej konfrontacji z policją.
Przeszukanie na środku ulicy
Według zeznań chłopców nagle zatrzymał się obok nich samochód, z którego wyskoczyło czterech mężczyzn. Byli ubrani w cywilne ubrania i nie przedstawili się jako funkcjonariusze.
Policjanci obezwładnili chłopców. Jeden z nich miał kopnąć w brzuch 15-latka, a później kazał mu się rozebrać do naga na środku ulicy i przeszukał. Początkowo nastolatkowie myśleli, że to napad.
ZOBACZ: USA: 9-latek śmiertelnie postrzelił 15-latkę. Nie zostanie skazany
- Zapytali mnie, czy mogę zdjąć spodnie, potem musiałem zdjąć kurtkę i koszulę, a potem musiałem zdjąć majtki. Przeszukali mnie na środku ulicy. (...) To nie było przyjemne, przechodziło bardzo dużo ludzi i się śmiali, widząc mnie zupełnie nagiego. Byłem przestraszony, roztrzęsiony i trochę płakałem - opowiada chłopiec, cytowany przez portal dagensjuridik.se.
Policjanci w pewnym momencie mieli się zorientować, że zatrzymali niewinnych nastolatków. Zaproponowali im odwiezienie do domu.
Zarzut napaści
Według zeznań mundurowych, funkcjonariusze zauważyli chłopców, którzy biegną poboczem i "dziwnie się zachowują". Mundurowi twierdzą, że przystępując do czynności, przedstawili się nastolatkom jako policjanci.
Policjant, któremu został postawiony zarzut napaści na jednego z nastolatków, zaprzecza jakoby kopnął chłopca w brzuch. Pytany o zeznania 15-latka, dotyczące przeszukania, powiedział, że sprawdzał, czy chłopiec nie ma broni.
ZOBACZ: Białystok. Bez wyroku w sprawie policjanta, który postrzelił uciekiniera
Funkcjonariuszowi postawiono zarzut napaści. - Oceniam, że działania innych funkcjonariuszy policji mieszczą się w dalekosiężnym zakresie, jakim dysponują funkcjonariusze. Zeznali, że nie widzieli, co zrobił kolega - powiedziała naczelna prokurator Marianne Nordström, która prowadzi śledztwo.
Rada ds. Odpowiedzialności Personelu Policji poinformowała, że oskarżony policjant zostanie zwolniony z pracy w przypadku skazania za napaść.
Czytaj więcej