Podlaskie. 18-latek zamówił jedzenie z dowozem. Nie chciał zapłacić i pobił dostawcę
18-latek zamówił około północy jedzenie w jednej z restauracji w okolicach Kolna (woj. podlaskie). Gdy dostawca przybył na miejsce, mężczyzna nie chciał za zapłacić za posiłek i uderzył dostarczającego w twarz. Tłumaczył policjantom, że nie powinien płacić, bo "jest stałym klientem lokalu".
Kolneńscy policjanci otrzymali zgłoszenie o pobiciu dostawcy jedzenia w gminie Grabowo w województwie podlaskim. Policjanci po przybyciu na miejsce ustalili, że pokrzywdzony około północy przywiózł zamówienie na łączna kwotę 104 złotych w umówione telefonicznie miejsce.
ZOBACZ: Lubelskie. Kraśnik: Wyszedł z kościoła i ukradł samochód. Tłumaczył, że "skorzystał z okazji"
Po odbiór trzech kebabów i porcji frytek zgłosił się mężczyzna, który powiedział poszkodowanemu, że nie zamierza za nie zapłacić. Gdy zgłaszający upomniał się o uregulowanie należności, napastnik uderzył go w twarz i odszedł. Kilkanaście minut później trafił na policjantów z patrolówki.
Nie chciał zapłacić, bo "jest stałym klientem"
Zatrzymanym okazał się 18-letni mieszkaniec powiatu kolneńskiego. W rozmowie z policjantami stwierdził, że nie zapłacił za zamówienie, ponieważ jest stałym klientem lokalu i dowóz jedzenia powinien mieć bezpłatny.
18-latek trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej