Putin wzmacnia reżim. Ustawa o "zagranicznych agentach" wchodzi w życie
W czwartek weszły w życie poprawki rosyjskiej ustawy o agentach zagranicznych. Nowe przepisy wzmacniają reżim Władimira Putina, a ich celem jest zapobieżenie ewentualnym sprzeciwom społeczeństwa wobec kontynuowania agresji na Ukrainę. - Przepisy w Rosji mają być szerokie i niejasne oraz stosowane wybiórczo, aby straszyć i sparaliżować - ocenił Konstantin Von Eggert, niezależny dziennikarz.
Od czwartku zaczynają obowiązywać w Rosji zmiany w ustawie o "agentach zagranicznych". Władimir Putin zatwierdził poprawki w lipcu tego roku, a sama ustawa znalazła się w rosyjskim porządku prawnym dekadę temu.
Ustawa o "agentach zagranicznych" zaostrzona
Przepisy w swoim pierwotnym kształcie mianem "agentów zagranicznych" definiowały osoby lub organizacje, które finansowane są przez podmioty zagraniczne. Od dzisiaj definicja została rozszerzona o pojęcie bycia pod bliżej nieokreślonym "wpływem lub presją" podmiotów zagranicznych.
Kolejną zmianą jest nadanie ministerstwu sprawiedliwości możliwości publikowania danych osobowych i adresów wskazanych "agentów zagranicznych" - podaje CNN.
ZOBACZ: Rumunia. Szef NATO Jens Stoltenberg: Nie możemy pozwolić Putinowi wygrać
Brytyjskie ministerstwo obrony oceniło, że zmiany będą szeroko stosowane przez reżim do represjonowania przeciwników. "Jest to kontynuacja trendu od czasu powrotu Putina na urząd prezydenta w 2012 roku, który jednak dramatycznie przyspieszył po inwazji na Ukrainę" - czytamy.
Działania Moskwy to prawdopodobnie prewencyjne kroki podjęcie w celu zmniejszenia sprzeciwu wobec prowadzenia wojny w Ukrainie.
"Represyjny system Putina"
Z kolei dziennikarze CNN oceniają, że zaostrzenie prawa "oznacza intensyfikację tłumienia wolności słowa i działalności opozycji", a katalizatorem zmian były niepowodzenia rosyjskiej armii na froncie ukraińskim.
ZOBACZ: Francja chce osądzić rosyjskich zbrodniarzy. Zapowiada współpracę z Ukrainą
Ustawa od dekady jest sukcesywnie nowelizowana i stanowi coraz silniejsze narzędzie kontroli nad społeczeństwem obywatelskim. - O to właśnie chodzi - mówił dla CNN Konstantin Von Eggert, niezależny rosyjski dziennikarz mieszkający obecnie na Litwie.
Jak zauważył, "takie prawa, które składają się na to, co nazywa się 'represyjnym systemem Putina', mają być szerokie i niejasne oraz stosowane wybiórczo, aby straszyć i sparaliżować".
Czytaj więcej