Niemieckie Patrioty dla Polski? Politolog: Niemcy nie zachowują się tak, jak powinni
- To jest pewien zabieg PR-owy w Niemczech, żeby powiedzieć za kilka lat: "My Ukrainie chcieliśmy pomóc, dając baterie Patriot". Nikt nie będzie pamiętał, że chodziło o wzmocnienie polskiego systemu obrony powietrznej - uznał w Polsat News politolog Artur Wróblewski. - Niemcy nie do końca zachowują się tak, jak powinni - dodał, komentując ofertę przekazania Polsce baterii Patriot przez Niemcy.
Politolodzy komentowali w Polsat News ofertę niemieckiego rządu przekazania Polsce baterii Patriot oraz reakcję polskiego rządu.
- To się wpisuje w swego rodzaju PR-owe zagrania w ramach budowy kapitału moralnego Niemiec niż w rzeczywistą pomoc - powiedział Artur Wróblewski, politolog z Uczelni Łazarskiego w Warszawie. - To jest pewien zabieg PR-owy w Niemczech, żeby powiedzieć za kilka lat: "my Ukrainie chcieliśmy pomóc, dając baterie Patriot". Nikt nie będzie pamiętał, że chodziło o wzmocnienie polskiego systemu obrony powietrznej - stwierdził.
"Niemcy udają, że coś robią, pozorują działania"
- Polski rząd wykorzystuje to politycznie, żeby pokazać, w ramach swojej retoryki: "Niemcy udają, że coś robią, pozorują działania" - a tak naprawdę nic dobrego z tego nie wynika - podkreślił ekspert.
Uznał, że polski rząd "to wykorzystuje i może ma rację". - Wiemy, że Niemcy nie do końca zachowują się tak, jak powinni zachowywać się obrońcy demokracji i promotorzy praworządności, wartości liberalnych i europejskich - uznał Wróblewski. - Jest problem w całej tej sytuacji polegający na tym, że my do końca nie wiemy, na jakich zasadach mielibyśmy mieć te zestawy baterii Patriot. Uważam, że Polska słusznie podpowiada, aby przekazać te baterie stronie ukraińskiej - dodał.
WIDEO: Politolog Artur Wróblewski o ofercie Berlina: To zabieg PR-owy
Ekspert: Morawiecki balansuje między wystąpieniem Kaczyńskiego a stanowiskiem Dudy
Dr Bartosz Rydliński, politolog z Centrum im. Daszyńskiego wyjaśnił natomiast, dlaczego dyskusja o bateriach Patriot toczy się publicznie, w mediach.
- Tego ideowego wytłumaczenia należy szukać w tym, jak się zachowuje rząd Zjednoczonej Prawicy. Tutaj należny doszukiwać się źródeł takiej pokracznej polityki, takiej nie do końca zrozumiałej. Tutaj następuje rozdźwięk. Andrzej Duda powiedział wyraźnie, że należy z tej oferty skorzystać. Matusz Morawiecki balansuje między wystąpieniem Jarosława Kaczyńskiego a stanowiskiem Andrzeja Dudy. Natomiast nie buduje to powagi Polski jako państwa NATO-wskiego - powiedział dr Rydliński.
Uznał, że jeśli taka oferta ze strony Niemiec się pojawiła, "należy z niej skorzystać". - Większość Polaków obawia się konfliktu zbrojnego i problemów ekonomicznych. Przyjęcie rotacyjnej oferty ze strony Niemiec służyłoby, żeby przeciwdziałać zagrożeniu militarnemu ze strony Federacji Rosyjskiej - dodał.
Czytaj więcej