MŚ w Katarze. Argentyńczycy wzywają posiłki na mecz z Polską
Argentyński Związek Piłki Nożnej (AFA) przed decydującym o wyjściu z grupy meczem postanowił ściągnąć do Kataru najbardziej fanatycznych kibiców. Ultrasi mają zagrzewać do walki piłkarzy "Albicelestes" podczas środowego meczu z Polską.
W środę o godz. 20 polskiego czasu reprezentacja Polski zagra swój trzeci mecz na mistrzostwach świata w Katarze. Rywalem biało-czerwonych będzie Argentyna, a zwycięzca tego spotkania zagra w 1/8 finału.
Ponieważ stawka meczu dla obu drużyn jest ogromna, Albicelestes postanowili ściągnąć do Kataru dodatkowych kibiców, którzy mają wspierać i dopingować piłkarzy.
ZOBACZ: Polska ustanowiła niechlubny rekord na mundialu
Nie chodzi jednak o zwykłych fanów, a o Barra Bravas (zorganizowane grupy kibicowskie argentyńskich klubów - red.), którzy słyną z fanatycznego wręcz dopingu.
Zdaniem mediów, ich przelot i pobyt w Katarze opłaci argentyńska federacja (AFA).
Polscy piłkarze po dwóch kolejkach grupy C prowadzą w tabeli z dorobkiem czterech punktów i bez straconej bramki - zremisowali 0:0 z Meksykiem i pokonali 2:0 Arabię Saudyjską. Awans do 1/8 finału zapewni biało-czerwonym przynajmniej remis z Argentyną, a przy korzystnym wyniku spotkania Arabii Saudyjskiej z Meksykiem - nawet porażka, ale różnicą nie większą niż trzy bramki.
Argentyńczycy, którzy przed turniejem byli wskazywani jako jeden z głównych faworytów do wygrania imprezy, aby awansować do fazy pucharowej muszą wygrać z Polską. Albicelestses mogą wyjść z grupy również jeśli zremisują z biało-czerwonymi, ale wtedy muszą liczyć na korzystne rozstrzygnięcie w meczu Meksyk-Arabia Saudyjska.
ZOBACZ: Premier Mateusz Morawiecki trafnie wytypował wynik meczu Polaków. "I awans jest nasz"
Wiadomo już, że środowy mecz poprowadzi 39-letni Holender Danny Makkelie. Sędzia ten prowadził na ubiegłorocznych mistrzostwach Europy dwa mecze reprezentacji Anglii - w grupie z Niemcami oraz półfinał z Danią.
Na mundialu w Katarze sędziował już mecz Hiszpania - Niemcy.
Czytaj więcej