Włochy: Lawiny błotna na wyspie Ischia. Sprzeczne informacje o ofiarach, domy odcięte od świata
Nagłe i gwałtowne opady deszczu zaskoczyły mieszkańców włoskiej wyspy Ischia. Zeszła tam lawina błotna. Są wykluczające się informacje dotyczące liczby ofiar, ponieważ minister infrastruktury powiedział o ośmiu zabitych, a szef resortu spraw wewnętrznych - że nie ma potwierdzonych zgonów. Ratownicy próbują też dotrzeć do osób, których zsuwająca się ziemia uwięziła w domach.
Jak wstępnie ustalono, odciętych od świata jest około 30 domów, w których uwięzionych jest 100 osób. Przyczyną katastrofy we Włoszech były gwałtowne, nocne opady deszczu - podała agencja Ansa.
AFP informowała wcześniej, że zaginionych w wyniku osunięcia ziemi jest trzynaście osób.
Minister spraw wewnętrznych Matteo Piantedosi poinformował, że nie ma potwierdzonych ofiar śmiertelnych. Wcześniej szef resortu infrastruktury Matteo Salvini przekazał, że zginęło osiem osób - przekazał Reuters.
Wśród zaginionych jest małe dziecko
Straż pożarna nie przekazała szczegółów o liczbie poszukiwanych osób. Jej przedstawiciele wspomnieli za to o trudnościach w dotarciu na wyspę, ponieważ pogoda nadal jest niesprzyjająca.
Gianni Capuano, urzędnik włoskiej obrony cywilnej, powiedział Sky TG24, że wśród zaginionych jest małe dziecko. Z kolei premier Giorgia Meloni zapewniła, że rząd śledzi doniesienia o zmieniającej się aurze, aby koordynować akcję ratunkową na Ischii.
ZOBACZ: Indonezja: Trzęsienie ziemi na Jawie. Ponad 44 ofiary
- Wyrażamy swoją bliskość obywatelom i burmistrzom gmin na wyspie Ischia. Dziękujemy ratownikom zaangażowanym w poszukiwania zaginionych - stwierdziła Meloni.
Czytaj więcej