Mistrzostwa świata. Argentyna - Meksyk. Mecz rywali Polaków w grupie C
Argentyńczycy zeszli na przerwę bez gola, co stawiało ich w bardzo złym położeniu. Ale dwukrotni mistrzowie świata nie przestali naciskać na Meksyk, a w 64. minucie Lionel Messi pokazał swój geniusz i Albicelestes objęli prowadzenie. W 87. minucie wynik podwyższył Enzo Fernandez.
Po bezbramkowej pierwszej połowie w meczu Argentyny z Meksykiem, można powiedzieć, że wszyscy czuli spory niedosyt. Oba zespoły grały dość niemrawo w ataku.
Po zmianie stron Albicelestes przez cały czas starali się atakować, ale do 64. minuty bili głową w meksykański mur. Wtedy Messi dostał piłkę od Di Marii na dwudziesty metr. Przymierzył niezwykle precyzyjnie, po ziemi, tuż przy słupku!
W 87. minucie do piki doszedł Fernandez. Ładnym zwodem minął Guttiereza i z narożnika pola karnego, idealnie przymierzył w długi róg. Argentyna zwyciężyła z Meksykiem 2:0.
Drużyny zagrały w składach:
Argentyna: Emiliano Martinez - Gonzalo Montiel (63. Nahuel Molina), Lisandro Martinez, Nicolas Otamendi, Marcos Acuna - Rodrigo De Paul, Guido Rodriguez (57. Enzo Fernandez), Alexis Mac Allister (69. Exequiel Palacios) - Lionel Messi, Lautaro Martinez (63. Julian Alvarez), Angel Di Maria (69. Cristian Romero).
Meksyk: Guillermo Ochoa - Nestor Araujo, Cesar Montes, Hector Moreno, Jesus Gallardo - Andres Guardado (42. Erick Gutierrez), Luis Chavez, Hector Herrera, Kevin Alvarez (66. Raul Jimenez) - Hirving Lozano (73. Roberto Alvarado), Alexis Vega (66. Uriel Antuna).
Falstart Argentyńczyków
Argentyna, dwukrotni mistrzowie globu, po falstarcie byli w podbramkowej sytuacji. W pierwszej serii gier sensacyjnie przegrali z Arabią Saudyjską (1:2). Remis Polski z Meksykiem był co prawda najkorzystniejszym wynikiem dla Lionela Messiego i jego kolegów, ale kolejne niepowodzenie mogło ich wykluczyć z mundialu już w sobotę.
ZOBACZ: Mistrzostwa świata w Katarze. Niezwykły wyczyn Cristiano Ronaldo
Albicelestes z Meksykiem w MŚ grali po raz czwarty. Dwukrotnie wyeliminowali go w 1/8 finału - w 2006 i 2010 roku, a wcześniej grali przeciw sobie w 1930 roku.
Porażka z Saudyjczykami, pierwsza od 3 lipca 2019 roku, jednak zszokowała argentyńskich piłkarzy i miała - według mediów - zachwiać ich pewnością siebie.
Po drugiej serii meczów w grupie C Polska ma cztery punkty i o jeden wyprzedza Argentynę, która - po sensacyjnej porażce z Arabią Saudyjską 1:2 we wtorek pokonała Meksyk 2:0. Trzecie miejsce zajmuje Arabia Saudyjska, także z trzema punktami, a El Tri mają jeden.
Pełen emocji mecz Biało-Czerwonych
Polska wygrała z Arabią Saudyjską 2:0, a mecz obfitował w ogrom emocji. Najwięcej dostarczyły ich trzy sytuacje: gol Piotra Zielińskiego, bramka Roberta Lewandowskiego i rzut karny obroniony przez Wojciecha Szczęsnego. Po wszystkim przyznano nagrodę dla MPV spotkania. Trafiła ona w ręce Roberta Lewandowskiego.
Emocje sięgnęły zenitu tuż przed przerwą, kiedy Polska prowadziła skromne 1:0. W niegroźnie wyglądającej sytuacji Krystian Bielik sfaulował rywala w polu karnym, a sędzia po interwencji VAR i obejrzeniu powtórki wskazał na "jedenastkę".
Wówczas miała miejsce chyba najpiękniejsza chwila w historii występów Wojciecha Szczęsnego w koszulce z orłem na piersi. Najpierw fantastycznie obronił rzut karny, rzucając się w swój prawy róg, a następnie odbił dobitkę rywala.
Pełny zapis meczu Polska - Arabia Saudyjska tutaj.
Decydujące o awansie mecze Polska - Argentyna i Arabia Saudyjska - Meksyk rozpoczną się w środę o tej samej godzinie - 20:00.
Czytaj więcej