"Gość Wydarzeń". Borys Budka: Antyniemiecka obsesja Kaczyńskiego zagraża polskiemu bezpieczeństwu
- Antyniemiecka obsesja Jarosława Kaczyńskiego zagraża polskiemu bezpieczeństwu - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" Borys Budka, wiceprzewodniczący PO. Ocenił, że prezesowi PiS przeszkadzają niemieckie Patrioty, ale "szkoda, że nie ma problemu, jak niemieckim samochodem jeździ połowa jego rządu".
- Kaczyński, ponieważ nie wiadomo, dlaczego tak bardzo nienawidzi tych Niemców, wymyślił, żeby Błaszczak powiedział, że trzeba to postawić w Ukrainie - ocenił Borys Budka, pytany o czwartkowe słowa niemieckiej minister obrony, która odrzuciła polska propozycję przekazania systemów Patriot Ukrainie.
Wcześniej rząd RFN taką ofertę złożył Polsce, a minister MON, Mariusz Błaszczak ją zaakceptował.
- Jeżeli chciałyby Niemcy pomóc w ten sposób Ukrainie, bo jest to pomoc poza granicami NATO, to zupełnie inaczej się to robi - podkreślił.
ZOBACZ: Niemcy. Minister obrony odrzuca propozycję wysłania Patriotów do Ukrainy. "To systemy NATO"
Przypomniał, że przekazywanie broni w Sojuszu odbywa się na innych zasadach. - To decyzja w ramach NATO. Wiemy doskonale, jakie są natowskie procedury, ale według mnie to kolejny raz realizacja obsesji Kaczyńskiego, to odrzucenie niemieckiej oferty jest naprawdę absurdalne - ocenił.
"Niemcy to jest przyjaciel i sojusznik"
- On ma taką obsesję, ponieważ, co drugie zdanie mówi o tym, że Platforma Obywatelska jest niemiecka. To jest facet, który nie wiadomo, dlaczego nie dostrzegł, że jesteśmy w NATO z Niemcami. Jesteśmy w Unii Europejskiej, z Niemcami. Niemcy to jest przyjaciel i sojusznik Polski, a nie wróg, wrogiem jest Putin - wyjaśniał Budka.
Dopytywany, czy Niemcy nie mają często sprzecznych z Polską interesów, odparł, że "patrzmy w jakim momencie historycznym jesteśmy. Za naszą wschodnią granicą trwa wojna. Jesteśmy tak naprawdę na linii frontu".
- Szkoda, że Kaczyński nie ma takiego problemu, jak niemieckie śmieci płyną do Polski albo, jak niemieckim samochodem jeździ połowa jego rządu - dodał.
"Dyplomacja twitterowa"
Pytany o słowa generała Leona Komornickiego, byłego zastępcy szefa Sztabu Generalnego, który mówił, że "większy będzie pożytek dla bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej Ukrainy i tej przestrzeni za naszą granicą, jeśli te systemy zostałyby rozmieszczone w Ukrainie".
WIDEO: "Antyniemiecka obsesja Kaczyńskiego zagraża polskiemu bezpieczeństwu"
- Niestety, to zupełnie inne procedury - odparł Budka, dodając, że przekazanie Patriotów "to decyzja sojuszu" oraz, że "nie robi się tego w tak idiotyczny sposób, jak robi to pan minister Błaszczak" - Tego typu decyzje to decyzje na poziomie dyplomatycznym, a nie dyplomacja twitterowa - skwitował.
ZOBACZ: Mariusz Błaszczak reaguje na propozycję Niemiec ws. Patriotów: Przyjąłem propozycję
- Minister Błaszczak jest tylko narzędziem w rękach Kaczyńskiego. Najpierw ucieszył się z tej oferty niemieckiej, ale prezes mu wytłumaczył, że Niemiec oznacza wroga - odpowiedział Budka, pytany informację, jakoby prezydent Andrzej Duda miał być zdziwiony propozycją wysłania Patriotów na Ukrainę.
Prezes PiS na RBN. "Spóźnił się, a potem czmychnął"
Budka przypomniał, że był na ostatniej Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. - Widziałem w jak niedopuszczalny, wręcz obcesowy sposób, zachował się Jarosław Kaczyński - zdradził.
- Spóźnił się na Radę Bezpieczeństwa Narodowego, wszedł w czasie wystąpienia prezydenta. Zrobił to tylko po to, by nie przywitać się z nim oraz z uczestnikami Rady. Co więcej, później czmychnął pod koniec wystąpienia premiera. Spóźnia się człowiek, który w sytuacji kryzysowej jest osoba odpowiedzialną - przekazał.
ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda po posiedzeniu RBN: Konkretna rozmowa nt. bezpieczeństwa Polski
Przyznał, że nie zgadza się z prezydentem Dudą, ale "w sytuacjach kryzysowych dotyczących bezpieczeństwa Polski, spraw zagranicznych, zwołuje Radę Bezpieczeństwa i obowiązkiem każdego zaproszonego jest przyjść, porozmawiać, bo są sprawy, które muszą łączyć. Kaczyński zachował się w sposób dla mnie, jako polityka opozycji, absolutnie niedopuszczalny".
- To, żeby - będąc gościem prezydenta Dudy - w ten sposób potraktować głowę państwa... Naprawdę myślę, że to już zachowanie, które graniczy z jakąś obsesją - uznał Budka.
"Obsesja starszego pana"
- Proszę zwrócić uwagę, jaką obsesję z jednej strony ma Kaczyński w stosunku do Niemiec - podkreślił Budka, zaznaczając, że rząd i PiS "chwalili się z powołania Ursuli von der Leyen, właśnie dlatego, że było to zasługą Prawa i Sprawiedliwości, po czym dzisiaj atakuje się ją, dlatego, że jest politykiem niemieckim. Naprawdę, tak nie prowadzi się polityki zagranicznej".
Uznał, że PO po przejęciu władzy "tak samo będzie traktować każdy kraj w Unii Europejskiej. - UE jest naszym partnerem, odbudujemy relacje w ramach Trójkąta Weimarskiego, Grupy Wyszehradzkiej, Partnerstwa Wschodniego - wymieniał.
W jego ocenie, to "strategiczne interesy Polski i będę powtarzał do bólu - bezpieczeństwo Polski jest ważniejsze, aniżeli jakaś antyniemiecka obsesja starszego pana, który chyba rzeczywiście jest tak oderwany od rzeczywistości, że nie rozumie, co się dzieje na wschodniej granicy.
Nowy spot PiS. "Nie dajcie się nabrać na bajki Donalda Tuska"
- To infantylny sposób ataku politycznego, ale w tej chwili już tylko na to stać PiS - podkreślił z kolei Budka, komentując spot partii rządzącej: "Nie dajcie się nabrać na bajki Donalda Tuska". W klipie zarzucono liderowi PO kłamstwa dotyczące informacji w sprawie rynku energii w Polsce.
Budka ocenił, że "każdemu błędy się zdarzają, ale pokazujemy konkrety". - W 2015 r. import węgla ze Wschodu, niecałe 5 mln ton, a w 2018 r., to już blisko 13 mln ton - oceniał.
- Już się wystraszyłem, że zobaczę ten fragment filmu "O dwóch takich, co ukradli księżyc". Na razie to Jarosław Kaczyński ukradł Polakom marzenia o zielonej, ciepłej, bezpiecznej Polsce - skomentował poseł PO.
Dotychczasowe odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej