USA: W jednym z bagaży na lotnisku znaleziono żywe zwierzę
Urządzenie do prześwietlania bagaży rejestrowanych na lotnisku w Nowym Jorku wykryło nietypową zawartość. W jednej z walizek znajdował się kot.
Do sytuacji doszło w minioną środę w porcie lotniczym Johna F. Kennedy'ego w Nowym Jorku.
Kot zakradł się do bagażu jednego z podróżnych. Był tam uwięziony, dopóki nie został odkryty przez "aparat rentgenowski" na lotnisku. Prawdopodobnie uratowało go przed trafieniem do luku bagażowego.
NBC News poinformowało, że bagaż miał trafić na Florydę.
Niezauważony wszedł do walizki
- Kot nie należał do osoby z walizką, a do kogoś innego w jego domu - powiedziała NBC News rzeczniczka TSA (Transportation Security Administration, Administracja ds. Bezpieczeństwa Transportu), Lisa Farbstein.
ZOBACZ: USA. Pyton birmański połknął aligatora w całości. Węże te są na Florydzie gatunkiem inwazyjnym
Rudy czworonóg wszedł do bagażu niezauważony, gdy pasażer się pakował. Następnie został zatrzaśnięty w środku, zabrany do samolotu i odprawiony.
Gdy tylko "aparat rentgenowski" zobaczył zwierzę, bagaż został otwarty. Kot był cały i zdrowy.
Czytaj więcej