Poszukiwania Jacka Jaworka. Kilkuset policjantów przeczesuje wieś Borowce
W poniedziałek w okolicach miejscowości Borowce pojawiło się kilkuset policjantów i przedstawicieli innych służb mundurowych. Ma to związek z potrójnym morderstwem, którego dokonał poszukiwany od lipca 2021 roku Jacek Jaworek. Ofiary to jego brat, bratowa i bratanek. Policja chce jeszcze raz przeszukać teren, na którym mogą znajdować się zwłoki mężczyzny.
W poszukiwaniach bierze udział kilkuset policjantów, Wojsko Obrony Terytorialnej, Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz strażacy OSP.
- Prowadzone są poszukiwania terenów leśnych w miejscowości Borowce oraz terenów przyległych w celu odnalezienia ciała Jacka Jaworka - powiedział polsatnews.pl aspirant Olaf Burakiewicz z katowickiej Komendy Wojewódzkiej Policji.
Jak zaznaczył, policja nie posiada informacji na temat śmierci poszukiwanego. - To jest jedna z hipotez przez nas przyjętych. Poszukiwania Jacka Jaworka cały czas trwają w całym kraju i za granicą - dodał.
- Miejsce, w którym trwają poszukiwania, to bardzo rozległy teren, bardzo trudny, dlatego kilkuset policjantów jest wspieranych przez służby prowadzi poszukiwania. Policjanci wykorzystują specjalistyczny sprzęt: drony, trackery GPS, quady. Poszukiwania będą prowadzone jeszcze w kilku kolejnych dniach - przekazał.
Poszukiwania Jacka Jaworka wciąż bezskuteczne
10 lipca 2021 roku wezwani do awantury domowej policjanci znaleźli w Borowcach koło Częstochowy ciała 44-letniego małżeństwa oraz ich 17-letniego syna. Ofiary zostały zastrzelone, przeżył tylko młodszy, 13-letni syn, który zdołał się najpierw ukryć, a potem uciec. Jest kluczowym świadkiem w śledztwie.
ZOBACZ: Tragedia w Borowcach. Jacek Jaworek poszukiwany przez Interpol
Ustalenia śledczych od początku wskazywały, że sprawcą zbrodni jest brat 44-latka, Jacek Jaworek, który od niedawna mieszkał z rodziną w jednym domu. Mężczyzna wcześniej przebywał w zakładzie karnym, gdzie od marca do czerwca 2021 roku odbywał zastępczą karę pozbawienia wolności w związku z uchylaniem się od płacenia alimentów.
Jacek Jaworek przez wiele lat pracował za granicą, w tym w Niemczech i w Szwajcarii. Tuż po zbrodni mężczyzna uciekł. Śledczy od początku zaznaczali, że nie wykluczają żadnej opcji - biorą pod uwagę, że popełnił samobójstwo albo ukrywać się w Polsce lub poza jej granicami.
53-latek jest poszukiwany listem gończym i Europejskim Nakazem Aresztowania. Wystawiono za nim także czerwoną notę Interpolu. Komendant wojewódzki policji w Katowicach wyznaczył nagrodę w wysokości 20 tys. zł za informacje, które pomogą zatrzymać Jaworka lub odnaleźć jego ciało.
Śledztwo w sprawie zostało przedłużone do 10 stycznia przyszłego roku.
Czytaj więcej