Zderzenie w Puławach. Ranni piesi, którzy czekali na zielone światło
Pięć osób zostało przewiezionych do szpitala, gdy w piątek po południu w Puławach (woj. lubelskie) laweta uderzyła w auto, które wymusiło pierwszeństwo przejazdu. Pojazd wybity z toru jazdy zjechał z jezdni wprost na przejście dla pieszych, na którym dwoje pieszych czekało na zielone światło. Trzeci pieszy został uderzony oderwanym elementem auta.
W piątek po godzinie 16 na ul. Lubelskiej kierujący Oplem Corsą skręcał w lewo w ulicę Norwida i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu.
Kierowca ciągnącej przyczepę lawety marki Iveco nie zdołał się w porę zatrzymać z powodu trudnych warunków pogodowych i padającego śniegu.
ZOBACZ: Opole: Funkcjonariusze z CBŚP zatrzymali mężczyznę w lesie. W skrytkach ogromne ilości narkotyków
Jego wybite z toru auto zjechało wprost na przejście dla pieszych, gdzie na zielone światło czekali piesi. "39-letnia kobieta i 41-letni mężczyzna, mieszkańcy powiatu krakowskiego, zostali ranni i trafili do szpitala" - poinformowała komisarz Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Oderwany fragment auta zranił pieszego
Poszkodowany został także znajdujący się przed tym przejściem przechodzień, który został trafiony przez oderwany od auta element. 52-latek z Puław wymagał pomocy w szpitalu.
"Do szpitala trafił również 34-letni kierowca Iveco oraz jego 43-letnia pasażerka" - podała komisarz Rejn-Kozak.
ZOBACZ: Lubelskie. Wypadek w miejscowości Wojcieszków. 31-letnia ciężarna miała ponad promil alkoholu
Czworo poszkodowanych wyszło ze szpitala po opatrzeniu. Pozostaje w nim 39-latka.
Kierujący oplem 78-letni mieszkaniec Puław był trzeźwy, podobnie jak kierujący iveco. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
Czytaj więcej