Fundacja Polsat. "Klątwa Ondyny" zdjęta. Siedmioletnia Daria z Ukrainy przeszła operację
Ta operacja była dla nas nieosiągalna, nawet o tym nie marzyliśmy - mówiła ze łzami w oczach Irina Shyrina, mama siedmioletniej Darii. Dzięki zbiórce Fundacji Polsat mała Ukrainka przeszła kosztowną operację, która pozwoli jej oddychać. Do tej pory podczas snu musiała być podłączona do respiratora, który w każdej chwili mógł przestać działać przez wyłączenie prądu po rosyjskich atakach.
Fundacja Polsat zebrała pół miliona złotych na operację małej Darii z Ukrainy, która cierpi na rzadką chorobę tzw. klątwę Ondyny. Mózg siedmiolatki zapominał o oddychaniu, kiedy dziewczynka zasypiała.
W trakcie snu jej życie ratowało podłączenie do respiratora, który w każdej chwili mógł przestać działać przez wyłączenie prądu po rosyjskich bombardowaniach.
"Nawet o tym nie marzyliśmy"
- Ta operacja była dla nas nieosiągalna, nawet o tym nie marzyliśmy. To jest ogromny koszt - mówiła ze łzami w oczach Irina Shyrina, mama 7-letniej dziewczynki.
ZOBACZ: Światowy sukces polskiej lekarki. Prof. Dębska ratuje życie, operując wady w łonie matki
Daria jest już po operacji wszczepienia stymulatora nerwu przepony. - Wszystkim, którzy nam pomogli bardzo dziękujemy, również lekarzom, którzy podjęli się przeprowadzenia operacji - dodała.
Dziewczynka trzy tygodnie temu trafiła pod opiekę Fundacji Polsat. - Liczy się tylko ilość osób, które mają gorące, otwarte serca i chcą pomóc - mówiła wtedy Krystyna Aldridge-Holc, prezes fundacji.
Zbiórka Fundacji Polsat
W ciągu kilkunastu dni, dzieki staraniom fundacji i wsparciu widzów Polsatu udało się zebrać pół miliona złotych na operację dziewczynki.
- Sama nie mogłam uwierzyć własnym oczom, kiedy dowiedziałam się, ile udało nam się zebrać. Dzięki państwu, także jesteśmy ogromnie wdzięczni - powiedziała Krystyna Aldridge-Holc.
ZOBACZ: Walka o życie dziewczynki z Ukrainy. Fundacja Polsat uruchomiła zbiórkę na operację w Polsce
- To tak budujące i tak piękne dzieło, że aż chce się klaskać i skakać pod sufit - powiedział dr Wojciech Wasilewski, z oddziału neurochirurgii, szpital M. Kopernika w Gdańsku.
Operację przeprowadził szwedzki neurochirurg, który specjalizuje się w tego typu zabiegach. Stymulator zostanie włączony za miesiąc, kiedy rany się wygoją.
Czytaj więcej