Wybuch w Przewodowie. Światowi przywódcy solidaryzują się z Polską
Światowi przywódcy zareagowali na doniesienia o wybuchu rakiety na terytorium Polski. Prezydent Emmanuel Macron zapewnił, że "Polska może liczyć na wsparcie Francji". Kanadyjski premier Justin Trudeau złożył natomiast "najgłębsze kondolencje narodowi polskiemu". Głos w sprawie zabrał również rzecznik Sekretarza Generalnego ONZ.
Na terenie wsi Przewodów w woj. lubelskim spadł we wtorek pocisk produkcji rosyjskiej. W wyniku incydentu zginęły dwie osoby. Po informacjach o wybuchu rakiety głos zabrali światowi przywódcy, którzy solidaryzują się z Polską.
ZOBACZ: Polsat News nieoficjalnie: Na Przewodów spadł pocisk manewrujący KH-101
"Polska może liczyć na wsparcie Francji i naszą gotowość do pomocy w prowadzonych śledztwach" - napisał na Twitterze prezydent Francji Emmanuel Macron, odnosząc się do informacji o pociskach, które spadły na Polskę.
"Rozmawiałem z premierem Mateuszem Morawieckim, aby wyrazić naszą solidarność" - dodał Macron.
Głoś w sprawie zabrał również kanadyjski premier Justin Trudeau. "Jestem informowany o najnowszych wydarzeniach w Polsce - bacznie monitorujemy sytuację i jesteśmy w tej chwili w kontakcie z naszymi partnerami i sojusznikami" - napisał polityk na Twitterze.
ZOBACZ: Wybuchy w Przewodowie. Premier Morawiecki: Zwiększamy monitorowanie przestrzeni powietrznej
"W tym trudnym czasie składam najgłębsze kondolencje narodowi polskiemu" - dodał.
Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres jest "bardzo zaniepokojony" doniesieniami o eksplozji pocisku w Polsce - poinformował z kolei rzecznik sekretarza Farhan Haq.
- Jest absolutnie konieczne, aby uniknąć eskalacji wojny na Ukrainie - powiedział Haq.
- Sekretarz Generalny ma nadzieję, że zostanie przeprowadzone dokładne śledztwo - dodał.
"Japonia jest bardzo zaniepokojona"
Sytuację skomentował także japoński premier Fumio Kishida, który oświadczył, że jego kraj jest "bardzo zaniepokojony" i uważnie obserwuje rozwój sytuacji.
ZOBACZ: Wybuch w Przewodowie. Rosyjski ambasador wezwany do MSZ. "Spadł pocisk produkcji rosyjskiej"
- Rozwój sytuacji na Ukrainie wpływa na istotę porządku międzynarodowego i jest nierozerwalnie związany ze sprawami bezpieczeństwa w regionie Indo-Pacyfiku - powiedział Kishida, którego wypowiedz cytuje japońskie ministerstwo spraw zagranicznych.
- W takim czasie jak teraz, chcielibyśmy wzmocnić koordynację i współpracę z sojusznikami z G7 i NATO - dodał Kishida.
Kondolencje z Hiszpanii
Solidarność z Polską po wybuchu rakiety wyraził również premier hiszpańskiego rządu Pedro Sanchez. Polityk przekazał też kondolencje dla rodzin tragicznego zdarzenia, w efekcie którego we wtorkowe popołudnie zginęły dwie osoby.
"Jestem w kontakcie z naszymi europejskimi partnerami, a także z sojusznikami z NATO" - napisał na swoim koncie na Twitterze premier Pedro Sanchez.
Wybuch w Polsce skomentował także premier Portugalii Antonio Costa, który stwierdził, że "jest to niepokojące zdarzenie".
- To, że doszło do takiego zdarzenia w kraju, w którym istniał dotychczas pokój, stanowi dla nas jeszcze większe zmartwienie - stwierdził w rozmowie z portugalskimi dziennikarzami.
Wyraził też opinię, że w obecnej sytuacji konieczne jest dążenie do osiągnięcia pokoju w konflikcie rosyjsko-ukraińskim, a także wskazał na konieczność przystąpienia stron do rozmów pokojowych.
- Rosja nie może wygrać tej wojny, ale wygrać ją można poprzez budowanie pokoju, co teraz jest pożądane. Dlatego należy unikać nowych incydentów - dodał premier Portugalii.
Scholz apeluje o śledztwo
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zaapelował o intensywne śledztwo w sprawie ataku rakietowego w Polsce - poinformowała natomiast niemiecka agencja DPA.
Niemiecki kanclerz powiedział, że "obecnie konieczne jest dokładne wyjaśnienie, jak mogły powstać tam takie zniszczenia".
ZOBACZ: Rosyjskie rakiety i wybuchy w Przewodowie. Jarosław Wolski: To nie jest celowy atak, tylko wypadek
Scholz stanowczo potępił też ostatnie ataki Rosji na Ukrainę.
- Widzimy, że niszczone są zakłady energetyczne, uderzają w linie transformatorowe, niszczone są wodociągi. To nie jest akceptowalna forma prowadzenia tej i tak nieuzasadnionej wojny - oświadczył Scholz.
Wcześniej głos w sprawie wybuchu zabrał prezydent USA Joe Biden, który oświadczył, że "to mało prawdopodobne, że rakieta, która spadła na Polskę została wystrzelona z Rosji".
Czytaj więcej