Wrocław. Złodziej oddał skradziony dywan oraz przeprosił. "Doceniamy, powtarzać nie polecamy"
Sprzed wrocławskiej restauracji zniknął... czerwony dywan. Właściciele, przed zgłoszeniem sprawy na policję, zamieścili w sieci prośbę o zwrot. Dołączyli do tego materiał wideo z monitoringu. Złodziej oddał przedmiot wraz z nawiązką.
Spod drzwi wrocławskiej restauracji "OK Wine Bar" zniknął czerwony dywan. Nagranie z monitoringu pokazało, że przedmiot został skradziony nocą z soboty na niedzielę w minionym tygodniu.
Zanim personel restauracji zgłosił sprawę na policję, pracownicy zamieścili w sieci nagranie z kamer wraz z prośbą o zwrot zrabowanego dywanu.
ZOBACZ: Inflacja w październiku wyniosła 17,9 proc. GUS podał dane
Prośba okazała się skuteczna. Dywan wrócił do restauracji, a wraz z nim "przeprosinowy" prezent i list.
"Zniknął i wrócił"
"Szanowny właścicielu 'OK Wine Baru', zwracam dywan nienaruszony, bardzo przepraszam za moją głupotę i dziękuję za szansę naprawienia tego, co nabroiłem. Alkohol w zbyt dużej ilości może prowadzić do zbyt głupich zachowań. Od dziś przerzucam się na wino dobrej jakości i w umiarkowanej ilości. Będę wdzięczny za usunięcie nagrania ze strony internetowej. Jeszcze raz przepraszam i dziękuję. Z poważaniem, Żartowniś (nieśmieszny)" - napisał złodziej.
Restauracja nie wniosła sprawy na policję. "Zniknął i wrócił… najważniejsze, to umieć naprawić błąd… doceniamy, powtarzać nie polecamy" (pisownia oryginalna) - czytamy na Facebooku lokalu.
Czytaj więcej