Holandia: Zakaz stosowania gazu rozweselającego. To odpowiedź na kilkadziesiąt zgonów

Mimo groźnych skutków ubocznych młodzi Holendrzy chętnie sięgają po... gaz rozweselający. Jak pokazują dane policji, przyczynił się on do śmierci 63 osób. Rząd wprowadził więc zakaz rekreacyjnego stosowania substancji od 1 stycznia 2023 roku.
Ministerstwa zdrowia i sprawiedliwości Holandii poinformowały, że gaz rozweselający, czyli podtlenek azotu, zostanie dodany do listy zakazanych substancji wraz z początkiem nowego roku. To oznacza, że posiadanie, handel i produkcja gazu rozweselającego będzie przestępstwem.
Temu rozwiązaniu sprzeciwiała się Rady Stanu, argumentując, że podtlenek azotu ma wiele legalnych zastosowań, w tym uśmierzanie bólu, a sam zakaz będzie trudny do egzekwowania.
ZOBACZ: Podali gaz rozweselający zamiast tlenu. Zmarło niemowlę, drugie w stanie krytycznym
Gaz rozweselający może być nadal używany z powodów medycznych i technicznych, a także w przemyśle spożywczym.
Gaz rozweselający przyczyną 63 zgonów w Holandii
Pomysł wpisania gazu rozweselającego na listę narkotyków pojawił się w 2019 roku. Z badania opublikowanego w zeszłym roku przez Holenderski Instytut Zdrowia Psychicznego i Uzależnień wynika, że ponad 37 proc. holenderskich imprezowiczów regularnie używa gazu rozweselającego, a najbardziej skłonni do tego są młodzi dorośli.
ZOBACZ: Holandia. Przykleili się do "Dziewczyny z perłą". Idą na miesiąc do więzienia
U niektórych osób przewlekłe stosowanie podtlenku azotu rozweselającego może doprowadzić do niedoborów witaminy B12, co z kolei może spowodować uszkodzenie rdzenia kręgowego. Pacjenci skarżą się na osłabienie nóg, rąk i tułowia, mrowienie i drętwienie.
Dane policyjne pokazują, że stosowanie gazu rozweselającego przyczyniło się w Holandii do 1800 wypadków drogowych w ciągu ostatnich trzech lat, w tym 63 śmiertelnych.
Zakaz ma zapobiegać wypadkom
Decyzję rządu z zadowoleniem przyjęli policjanci. Zdaniem holenderskiej minister sprawiedliwości Dilan Yeşilgöz zakaz znacznie pomoże policji, ponieważ policjanci będą mogli podjąć działania, jeśli natkną się na kogoś z balonami i gazem rozweselającym w samochodzie.
- Miejmy nadzieję, że będziemy w stanie zapobiec wypadkom - powiedziała Yeşilgöz.
ZOBACZ: Nowy Jork: Miał narkotyki warte siedem milionów dolarów. Ukrył je w stoliku do kawy
Część lokalnych władz już wcześniej wprowadziła przepisy zakazujące używania gazu rozweselającego w miejscach publicznych. Taki zakaz obowiązuje m.in. w Amsterdamie.